"Serce lasu" Patrycja Żurek
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgFOrn7641koSLEuZ_LGyorPttcTrwJv5wNxWZNRI474CopLHjW6CjJ3Z7UZefSLsAXklkpzNgdeIgjbnVrPGThXhC9_tAptZtzxExVOjaf1-6B0hdeCkG60teRoJYYiS0fR3XU9ok70Pzlis9cpfAS-XjXqwfhW6cRn8gYbPcN6MxoPwJsrsloA/w640-h426/smartmockups_l60i5mn1.jpg)
Sięgając po książkę Patrycji Żurek pod tytułem "Serce lasu" liczyłam na mnóstwo magii, słowiańskich klimatów, wierzeń i natury. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej Autorki. Podróż okazała się niewymagająca, lekka i przyjemna, lecz zabrakło mi tego czegoś, co pozwoliłoby mi powiedzieć WOW! Iwo cierpiący na depresję po wypadku, w którym zginęła jego narzeczona, na prośbę rodziców przyjeżdża do Rymanowa, gdzie ma nadzieję choć trochę stanąć na nogi. Na jego drodze staje Libusza, miejscowa zielarka, czarodziejka i medium. Czy kobieta pomoże Iwo? Jakie tajemnice skrywa rodzina mężczyzny? "Słowa krytyki padały z ich ust często, słowa uznania zbyt rzadko. Zresztą te drugie w porównaniu z pierwszymi wydawały się zbyt blade, nijakie. Nagany zawsze były rzucane ostro, tak by zostały w człowieku na zawsze". Może zacznę od plusów. Okładka krzyczy, przeczytaj mnie! Jest po prostu przepiękna. Pomysł na fabułę ciekawy, akcja płynie swoim torem, brak spektakularnych