"Pokłosie przekleństwa " Edyta Świętek (Przedpremierowo)
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj46eyGL5fd5uIPn5EDAkfncJ9uSDY_4YpmrKOAr7W8165XuTLVWhnAukUakYRd67iMF7XfD6QbGKePei8e7P3ytO7Al1KTvTaSYKjirmX_1aK-t9zDt2tGyQF4Pls-VndazJO7X1q9/s320/IMG_20200914_185655_817.jpg)
Niestety nadszedł czas, by rozstać się z sagą "Grzechy młodości" Edyty Świętek. "Pokłosie przekleństwa" to piąty i zarazem ostatni tom. Ogromnymi zaletami tej serii, są naturalność, życiowość i niebanalna fabuła, które sprawiają, że losy Trzeciaków zakorzeniają się głęboko w pamięci. Będę tęsknić za bohaterami i smutno mi, że to już koniec. Mamy rok 1995, w życiu Trzeciaków wiele się zmienia. Przemiany gospodarcze jednym ułatwiają życie, a drugim utrudniają. Jola zaczyna pracę w korporacji, Manuela prowadzi teleturniej w ogólnopolskiej telewizji, Tymoteusz zmaga się z kryzysem ekonomicznym, Mirella próbuje sił we własnym biznesie... A co u innych bohaterów? Tego dowiecie się z lektury. "(...) To ironia losu, że człowiek pewne sprawy ogarnia umysłem dopiero w podbramkowej sytuacji. Że tak późno czasami do nas dociera to, co jest w życiu najważniejsze. (...)" Tak właśnie wygląda idealne zwieńczenie sagi. Finał jest taką przysłowiową kropką nad