"Dwa dni w Paryżu" Jojo Moyes (Premierowo)
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf9w48lpmI1f8WEikdxqNtaO-Q6vk-IYqcye_T-XbSQwshXDeod_RQtGOIc2_1vFMrKC1m0AZZdvj3qxAv8_nO0uUTvZsvQes0EyuCNDaajTDidmJCh-K3G55qP8kVaLHJMPrHtqhF/s320/IMG_20201019_133855_065.jpg)
Sięgając po książkę "Dwa dni w Paryżu" byłam przekonana, że otrzymam starą, dobrą Jojo Moyes, zdziwiłam się ogromnie, gdy okazało się, że zamiast powieści, czytam antologię. Szczerze mówiąc, byłam troszkę rozczarowana i czułam niedosyt. Jest to zbiór jedenastu opowiadań, które na pozór są różne, lecz łączy je wspólny mianownik. Każda z bohaterek historii jest na rozstaju dróg i szuka własnego ja, a także każda z tych historii dzieje się w magicznym Paryżu. Piękna, urzekająca, klimatyczna i sielska książka. Opowiadania są wzruszające, rozczulające, poruszające i zabawne. Gdybym miała wybrać tylko jedno, które najbardziej mi się podobało, to myślę, że byłoby to pierwsze i najdłuższe opowiadanie pt. "Sama w Paryżu", dosłownie pochłonęłam je. Postacie polubiłam od razu, fabuła wciąga i zaskakuje. Strasznie byłam ciekawa, czy Nell się podda i wróci do Anglii, czy jednak zostanie sama w mieście zakochanych. Narracja płynna i lekka, Jojo Moyes pisze z niesamowitą swobodą