"Landon & Shay. Tom 2" Brittainy C.Cherry

Niezawodna Brittainy C.Cherry powraca z drugim tomem "Landon & Shay". Jak to dobrze, że nie musieliśmy tak długo czekać na premierę. Ta powieść jest rewelacyjna! Kompozycja emocji, wzruszeń i szybszego bicia serca. Jestem zauroczona! 


Landon wyjechał do Kalifornii, gdzie rozpoczyna terapię i leczy swoje serce, przed wyjazdem obiecuje Shay, że pewnego dnia wróci. Dziewczyna czeka na niego, lecz na próżno. Chłopak robi zawrotną karierę w Hollywood, a marzenia Shay nadal nimi pozostają. Mijają lata, niespodziewanie na progu domu kobieta zastaje jego... 
"Serce mi pękało na myśl, że Landon odsuwał się tak ode mnie, zarówno w kilometrach, jak i na linii serca". 
To jedna z tych książek, która sprawia, że nie chcemy jej kończyć, chcemy jak najdłużej się nią delektować, a jednocześnie jak najszybciej poznać finał. Zakończenie jest przewidywalne, lecz satysfakcjonuje. Zawiera w sobie tyle emocji, że przeżywamy ją całą sobą. Ta część jest jeszcze lepsza od poprzedniej, tutaj też nie możemy się oderwać. Bohaterowie powieści są kapitalnie wykreowani. Cieszę się, że w tej części pojawiają się Eleanor, Grey i jego córki, których znamy z powieści "Eleanor & Grey". Jest to takie spoiwo, które łączy te powieści. Bardzo udany zabieg. Postacie zmieniają się na naszych oczach, dojrzewają. Autorka porusza też ważne tematy takie jak depresja i próby samobójcze. Rozdziały są naprzemienne, ukazane z perspektywy Landon'a i Shay, co pozwala lepiej zrozumieć ich myśli i postępowanie. 


Opowieść o miłości, przyjaźni, walce z samym sobą, próbie ułożenia życia na nowo, wsparciu, przebaczeniu, drugiej szansie, nadziei, cierpieniu, strachu, chorobie. Historia Landon'a i Shay uświadamia nam, że po każdej burzy wychodzi słońce, że prędzej czy później szczęście uśmiechnie się do nas, a także, że nikt nie jest idealny i każdy z nas nosi maski. Magiczna, trudną, poruszająca i piękna lektura, o której nie łatwo zapomnieć, lecz mimo to, nadal "Eleanor & Grey" jest moim numerem jeden! 

MOJA OCENA 9/10

                                                     Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia


Komentarze