"Baśnik" Beata Majewska
" Baśnik" Beaty Majewskiej to książka o niezwykle intrygującym tytule, nasuwającym na myśl skojarzenie z baśniami. Czy zawarta w niej historia jest równie baśniowa jak tytuł? Jest to pierwszy tom serii owocowej. Okładka powieści jest tak samo piękna jak te w serii kwiatowej. Biała, subtelna, na środku gra w kółko i krzyżyk, jednak zamiast kółka pomarańcza, a liście pełnią funkcję krzyżyka.
Główna bohaterka to Basia. Trzydziestosześcioletnia świeżo upieczona rozwódka. Kobieta bardzo mocno przeżywa rozstanie z mężem, a oliwy do ognia dolewa córka Karolina, która po rozwodzie zamieszkuje z ojcem i jego nową partnerką. Basia ma także syna, jednak ten studiuje w Stanach Zjednoczonych. Całe swe dotychczasowe życie poświęciła rodzinie i została porzucona. Samotna, zakompleksiona, skrzywdzona rozwódka próbuje się nie poddawać i całą swą uwagę skupia na prowadzeniu klubu fitness, który zostawił jej mąż. W prowadzeniu interesu pomaga jej przyjaciółka Lilka. Pewnego dnia w drzwiach jej gabinetu staje młody, przystojny fizjoterapeuta i instruktor Marcin, którego postanawia zatrudnić. Bohaterowie są sobą zauroczeni, mimo to Basia nie potrafi zapomnieć o nieudanym małżeństwie i boi się zbudować nowy związek. Czy Basia się przełamie? Czy nauczy się na nowo kochać i ufać? Czy związek z dużo młodszym mężczyzną ma szansę przetrwać?
Historia Basi uczy nas, że szczęście możemy odnaleźć na każdym etapie naszego życia. Nikt za nas tego nie zrobi. Coś się kończy, coś zaczyna, a z życia musimy czerpać pełnymi garściami i wyciskać z niego ile się da, by później nie żałować, że czegoś nie zrobiliśmy. "Baśnik" to książka o miłości, zdradzie, zaufaniu, poszukiwaniu szczęścia, rodzinie. Idealna na wieczór z kubkiem kakao przy kominku....
Główna bohaterka to Basia. Trzydziestosześcioletnia świeżo upieczona rozwódka. Kobieta bardzo mocno przeżywa rozstanie z mężem, a oliwy do ognia dolewa córka Karolina, która po rozwodzie zamieszkuje z ojcem i jego nową partnerką. Basia ma także syna, jednak ten studiuje w Stanach Zjednoczonych. Całe swe dotychczasowe życie poświęciła rodzinie i została porzucona. Samotna, zakompleksiona, skrzywdzona rozwódka próbuje się nie poddawać i całą swą uwagę skupia na prowadzeniu klubu fitness, który zostawił jej mąż. W prowadzeniu interesu pomaga jej przyjaciółka Lilka. Pewnego dnia w drzwiach jej gabinetu staje młody, przystojny fizjoterapeuta i instruktor Marcin, którego postanawia zatrudnić. Bohaterowie są sobą zauroczeni, mimo to Basia nie potrafi zapomnieć o nieudanym małżeństwie i boi się zbudować nowy związek. Czy Basia się przełamie? Czy nauczy się na nowo kochać i ufać? Czy związek z dużo młodszym mężczyzną ma szansę przetrwać?
"A może powinnam poddać się fali szczęścia i cieszyć chwilą, choćby miała trwać krótko i przynieść ze sobą żal, że Ją utraciłam? A może żadnej straty nie będzie? Chyba lepiej choć przez moment być tak naprawdę bardzo szczęśliwym, aż po koniuszki palców i najgłębiej jak można, niż całe życie drżeć ze strachu przed ewentualną porażką?"Postacie w "Baśniku" są wspaniale wykreowane. Pełnowymiarowe, różnorodne, pełne wad. Takie jak my. Basia - niedowartościowana, niepewna siebie, rozchwiana emocjonalnie. Marcin - chłopak z domu dziecka, z ciężkim dzieciństwem. Na uwagę zasługuje również Karusia, córka bohaterki, która niejednokrotnie powodowała, że śmiałam się do rozpuku. Szalenie spodobała mi się ta postać. Przebojowa nastolatka, ironiczna, pyskata i nieziemsko samolubna. Jej teksty są obłędne! Autorka powinna pomyśle o napisaniu powieści z Karusią w roli głównej! Cóż to by była za książka!!! W fabule zatraciłam się od pierwszych stron, co spowodowało, ze książkę przeczytałam w jeden wieczór. W powieści są złamane schematy i za to wielkie brawa! Bo kto powiedział, że kobieta musi być młodsza od mężczyzny? Nikt. Ten wątek jest naprawdę świetny. Beata Majewska ma lekkie pióro, a jej powieści czyta się bardzo przyjemnie i szybko.
Historia Basi uczy nas, że szczęście możemy odnaleźć na każdym etapie naszego życia. Nikt za nas tego nie zrobi. Coś się kończy, coś zaczyna, a z życia musimy czerpać pełnymi garściami i wyciskać z niego ile się da, by później nie żałować, że czegoś nie zrobiliśmy. "Baśnik" to książka o miłości, zdradzie, zaufaniu, poszukiwaniu szczęścia, rodzinie. Idealna na wieczór z kubkiem kakao przy kominku....
"Żyj... Śmiej się, płacz, krzycz, kochaj, nienawidź, walcz, czuj i rób, co chcesz..."
Bardxo ciekawa opinia. Nie czytałam tej książki. Na razie mam za sobą dwa pierwsze tomy tej serii. Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMnie osobiście książka intryguję :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki.:)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że po raz kolejny powielany jest pewien schemat. Rozwódka + młody, przystojny mężczyzna z przeszłością. Pomimo fajnej recenzji jednak chyba po nią nie sięgnę. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta autorka, jeszcze nic jej nie czytałam, a wydaje naprawdę dużo powieści. Muszę w końcu sięgnąć.
OdpowiedzUsuńP.S. Nie myślałaś, żeby zrezygnować z kursywy? Moim zdaniem wyglądałoby to znacznie lepiej.
Dziękuję za podpowiedź. Spróbuję. Może rzeczywiście będzie to super wyglądać 😘
UsuńTakie opowieści potrafią doładować pozytywnie nasze akumulatory, utwierdzić nas w przekonaniu, że choć przeznaczenie wytycza nasze ścieżki, to i tak my mamy władzę nad ich kolorytem. :)
OdpowiedzUsuńTytuł wciągnęłam na listę czytelniczą. :)
UsuńAutorka zdecydowanie potrafi wpływać na emocje czytelników - "Baśnik" to nie kolejna slodka historia, zaskakuje w wielu momentach
OdpowiedzUsuńSłyszałam same plusy na jej temat.
OdpowiedzUsuńLubię książki, które zawierają bohaterów, z którymi możemy się identyfikować. Ta książka musi być przeze mnie przeczytana jeszcze z uwagi na przecudowną okładkę! :)
OdpowiedzUsuń