"Gra" Sara Antczak

Gra w podchody, kojarzy nam się z dobrą zabawą i mnóstwem radości. A gdyby zrobić z niej prawdziwy survival? Autorka Sara Antczak w swej nowej powieści "Gra" właśnie to zrobiła, sprawiła, że zwykłe, beztroskie podchody z dzieciństwa nabierają nowego znaczenia. Emocje sięgają zenitu, a napięcie towarzyszy nam od pierwszej do ostatniej kartki. 


Sześciu obcych sobie ludzi pojawia się w Puszczy Posoczyńskiej, by zagrać w "grę". Jednak za tym słowem kryje się coś więcej. Z czym będą musieli się zmierzyć bohaterowie powieści? Czy rzeczywiście nic ich nie łączy? Kto stoi za organizacją gry i jaki jest jej cel? 
"Ludzie są zdolni do wszystkiego, kiedy odkrywa się ich sekrety".
Dobrą książkę poznaję po tym, że zaprząta moją głowę do tego stopnia, że nawet o niej śnie i tak właśnie było z tym tytułem. Emocje dosłownie buzują. Pomysł na fabułę genialny to jest po prostu coś niespotykanego, innego. Atmosfera jest gęsta, nieco mroczna. Autorka odkrywa karty pomału, czym wzbudza naszą ciekawość. Nieśpieszna, lecz zaskakująca akcja poprowadzona jest z perspektywy kilku bohaterów. Tutaj nie ma czasu na nudę, bo ciągle coś się dzieje. Kreacja postaci fantastyczna, każdy jest inny, z wyrazem, każdy ma swój świat, każdy skrywa jakiś sekret. Zakończenie zdumiewa i szokuje. W tej książce widać ogrom pracy, włożony w napisanie jej, wszystko jest przemyślane i dopięte na ostatni guzik. Jedyne, czego mi brakuje to to, że nie ma epilogu. Chciałabym się dowiedzieć, co było dalej i po cichu liczę na kontynuację. 
"Gra" to opowieść o manipulacji, uprzedzeniach, tajemnicach, cierpieniu, granicach wytrzymałości, strachu, wyrzutach sumienia, poszukiwaniu siebie. To nie jest zwykły thriller, to rewelacyjna, nieszablonowa, świeża i zagadkowa historia, o której trudno zapomnieć. Polecam z całego serca.

MOJA OCENA 9/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia

Komentarze

  1. Właśnie dziś widziałam ją na Legimi, więc chętnie przeczytam.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam ją na Legimi, więc chętnie przeczytam.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz