"Cztery cappuccino i Johnnie" Katarzyna Bester

Ostatnie dni należały do świetnej powieści "Cztery cappuccino i Johnnie" Katarzyny Bester. Połączenie "Sexu w wielkim mieście" i "Przyjaciół". Jeśli lubicie oba seriale, to ta książka zdecydowanie jest dla Was. Mnie się bardzo spodobała. Zabawna, miejscami hot, wciągająca od pierwszych stron! 


Perypetie piątki przyjaciół Gai, Olimpii, Patrycji, Kaliny i Szczepana. Połączyło ich nieoczekiwane spotkanie w Rzeszowie i od tej pory są nierozłączni, a tematów do rozmów im nie brakuje. Dla nich słowo tabu nie istnieje.

Ta książka sprawia, że podczas lektury towarzyszy nam przez cały czas uśmiech. Lekka, niezobowiązująca, przyjemna historia. Akcja żwawa, cały czas coś się dzieje. Tu nie ma czasu na nudę. Kreacja bohaterów na plus, każdy jest inny, każdy ma swój charakter, swoje problemy. W szczególności polubiłam Gaję i Patrycję, to ich losy najbardziej mnie zainteresowały i śledziłam je z uwagą. Najmniej do gustu przypadła mi Olimpia, w realu chyba byśmy się nie zaprzyjaźniły, bo nie nadajemy na tych samych falach. Na szczególną uwagę zasługuje bardzo barwna i wyrazista postać drugoplanowa Leon Bagiński. Rozdziały przedstawione są z perspektywy każdego z bohaterów, dzięki czemu lepiej ich rozumiemy. Czyta się szybko, nawet nie czujemy, gdy przewracamy kartki. Mamy liczne dialogi zbudowane w ciekawy sposób, brak przydługich opisów. Mnóstwo dobrego humoru równoważą wątki, które sprawiają, że serce nam się ściska ze wzruszenia. Autorka porusza szereg ważnych i trudnych tematów takich jak odrzucenie, kleptomania, brak satysfakcji z tego, co robimy. 

"Cztery cappuccino i Johnnie" to historia o prawdziwej przyjaźni, zaufaniu, szczerości, wsparciu, poszukiwaniu siebie, trudnych decyzjach, odrzuceniu, pozorach i uprzedzeniu, marzeniach . Ta książka niesie ze sobą wiele refleksji, lecz najważniejszą jest to, jak ważne jest mieć obok siebie takiego człowieka, który będzie z nami bez względu na wszystko, któremu ufamy, na którego możemy liczyć w każdej sytuacji i który nas zawsze będzie wspierał, a gdy będzie trzeba, powie szczerze, że mamy się ogarnąć. Słodka i intensywna jak capuccino, rozgrzewająca, z nutą goryczki, uderzająca do głowy jak Johnnie Walker powieść, idealna na każdą porę roku. Polecam serdecznie!

MOJA OCENA 7/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona 

Komentarze

Prześlij komentarz