"Wypożyczalnia Świętych Mikołajów" Agata Przybyłek

Święta, święta i po świętach, a ja mam dla Was kilka słów o powieści ciepłej jak kocyk, która sprawia, że mamy ochotę otulić się fabułą i trwać w niej jak najdłużej. "Wypożyczalnia Świętych Mikołajów" Agaty Przybyłek to książka idealna nie tylko na ten piękny, świąteczny czas, ale także na okres zimowy.

Cztery osoby, cztery historie i klimat Świąt Bożego Narodzenia. Bohaterów dzieli wiele, ale łączy jedno – wszyscy przygotowują się do świąt, które będą w tym roku inne niż dotychczas.

"Najwidoczniej na tym świecie już tak jest, że gdy ktoś jest szczęśliwy , to ktoś inny płacze". 

Powieść przypomina mi nieco film "To właśnie miłość", który uwielbiam i mogłabym go oglądać na okrągło. Mamy tu wiele wątków, które w świetny sposób łączą się ze sobą. Poznajemy historię z perspektywy kilku bohaterów, co pozwala nam lepiej zrozumieć ich zachowania, myśli, wybory. Akcja gna do przodu, dzieje się bardzo dużo i nie ma czasu na nudę, czyta się z zainteresowaniem. Postaci polubiłam, są "z krwi i kości", różnorodni. Najbardziej przypadł mi do gustu wątek Amandy i Tomka, a najmniej Justyny. Muszę również wspomniec o drugoplanowych Kaśce i Mikołaju, którzy są naprawdę barwni. Dialogi i opisy zrównoważone, rozdziały krótkie, wszystko super ze sobą współgra. Książka jest niesamowicie urokliwa, napisana przejrzystym, lekkim stylem. Czuć tę magiczną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Nie może zabraknąć zachwytów nad okładką! Graficzny kalendarz adwentowy z chropowatą fakturą przyciąga wzrok i robi robotę! Bardzo mi się podoba. 

"Wypożyczalnia Świętych Mikołajów" to opowieść o kłamstwach, pozorach, rozczarowaniu, drugich szansach, przebaczeniu, rozstaniach, trudnych decyzjach, różnych odcieniach miłości, przyjaźni, bliskości. Nagłe zakończenie wprawia w osłupienie, ale mimo to, cieszę się, że jest otwarte, ponieważ z przyjemnością poznam dalsze losy bohaterów wypożyczalni. Polecam serdecznie.

MOJA OCENA 7/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona 

Komentarze

Prześlij komentarz