"Highway of dreams" Ewa Maciejczuk - PATRONAT MEDIALNY

Jazda motocyklem daje wolność, adrenalinę, sama w sobie jest niesamowitą frajdą, nadaje życiu niepowtarzalny smak, ale… zawsze musi być jakieś ale. Nie każdy musi to lubić, czuć.  W nowej powieści Ewy Maciejczuk "Highway of dreams" główna bohaterka bała się motocykli i niebezpieczeństwa, jakie ze sobą niesie ta pasja. Czy udało jej się przezwyciężyć strach?

Amelia zostaje zraniona i ośmieszona przez chłopaka. By poukładać myśli i zapomnieć o tym, co ją spotkało, dziewczyna wraz z przyjaciółką wybiera się na ognisko. Niestety, Ama zostaje sama w obcym miejscu, skazana na nieznajomego motocyklistę Gabriela, który swoją tajemniczością i upodobaniem do prędkości powoduje u niej szybsze bicie serca. Los nieprzypadkowo postawił tych dwoje na swojej drodze, ale to oni muszą podjąć decyzję, którą ścieżkę życiową wybiorą.

"W pewnym momencie oświeciła mnie myśl, że przecież żyliśmy na świecie tylko krótką chwilę i tylko od nas zależy, jak przez to życie przejdziemy. Mogliśmy karmić się przeszłością, w której już nic nie byliśmy w stanie zmienić. Mogliśmy też wziąć odpowiedzialność za swoje życie i starać się z całych sił, by każdy dzień był tym najlepszym".

Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy, a dzieje się duuużo, więc nie ma czasu na nudę. Autorka świadomie operuje słowem, jej styl jest lekki i przyjemny.  Bohaterowie to zwykli ludzie, każdy z nich jest inny i jedyny w swoim rodzaju. Bardzo polubiłam Amelię i Gabriela, choć były momenty, że mnie irytowali i chciałam im nawrzucać. Warto też wspomnieć o postaciach drugoplanowych Emilii i Klaudii, które są bardzo barwne, charakterne i odgrywają ważną rolę w powieści. Czytając, zwróćcie uwagę na nie. Dialogi frapujące, błyskotliwe, mamy balans między nimi a plastycznymi opisami. Zakończenie jest otwarte, zaskakujące i wprawia w osłupienie. Czyżby szykował się kolejny tom? Mam taką nadzieję, ponieważ jest kilka pytań, na które nie znajdujemy odpowiedzi, a z chęcią bym je poznała. Świetnym zamysłem są ciekawostki o motocyklach, między innymi nie mówi się motor, a motocykl 😊 Wiedzieliście? Autorka w swojej książce porusza temat szufladkowania. Takie kategoryzowanie leży w ludzkiej naturze, to zwyczajna sprawa, lecz  warto pozbyć się wszelkich uprzedzeń, ponieważ prowadzą one do pokrzywdzenia danej osoby, czy całej grupy społecznej. By sprawiedliwie kogoś lub coś ocenić należy pozostawić umysł otwartym, poznać je samemu, kierować się własnymi odczuciami.

Pasja, tajemnice, marzenia, ryzyko, adrenalina, przewrotny los, stereotypy, szantaż, zazdrość, nienawiść, różnice, trudne decyzje, miłość, przyjaźń. To wszystko znajdziecie w tej książce. Jest intensywnie, dynamicznie oraz intrygująco. "Highway of dreams" to porywająca, niebanalna i szybka jak motocykl lektura, która wciąga na wiele godzin. Koniecznie przeczytajcie! Polecam!

MOJA OCENA 9/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Luna





Komentarze

Prześlij komentarz