"Papierowa księżniczka" Erin Watt (Recenzja przedpremierowa)

"Papierowa księżniczka" dwóch przyjaciółek, które ukrywają się pod pseudonimem Erin Watt to książka która dzieli wszystkich moli książkowych. Ma swoich sprzymierzeńców jak i przeciwników. Ją się kocha, lub nienawidzi. Ociekająca sexem, wulgarna i bardzo kontrowersyjna historia, wokół której narobiło się sporo szumu, tak jak w przypadku "50 twarzy Greya" E. L. James. By wyrobić sobie zdanie na jej temat,  należy po nią sięgnąć. Każdy z nas ma inny gust, a jak wiadomo ilu ludzi, tyle opinii.


17-letnia Ella nie ma łatwego życia. Ojca nigdy nie poznała, a matka była nieodpowiedzialną striptizerką, która zmarła na raka na oczach córki. Doświadczona przez los próbuje żyć z dnia na dzień. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się Callum Royal, który twierdzi, że jest jej prawnym opiekunem. Ella nie daje się zwieźć, próbuje uciec, jednak multimilioner porywa ją. Podczas podróży dochodzą do porozumienia. Opiekun obiecuje sierocie złote góry. Zachęcona szansą na lepszą przyszłość zgadza się na postawione warunki.  Dziewczyna musi jedynie uczyć się i pod żadnym pozorem nie uciekać, a w zamian dostanie sporo pieniędzy. Opiekun zabiera ją do swej willi gdzie poznaje jego pięciu synów. Chłopaki myślą, że jest kolejną kochanką ojca, są wobec niej nieufni i przepełnieni nienawiścią, zamieniają jej życie w koszmar. Mimo to, Ella zwraca uwagę na jednego z braci, jest nim zauroczona i pozwala mu na wszystko, nawet na upokorzenia.
 "(...) ten dom to iluzja. Piękna błyskotka, sen, który Callum próbuje mi wcisnąć — w rzeczywistości równie trwały co papier. Na tym świecie żaden błysk nie jest wieczny."
 "Papierowa księżniczka" to opowieść o tym, że gdy w grę wchodzą grube pieniądze, wszystko inne odchodzi na bok. Nie ma żadnych skrupułów, wstydu, zasad, ani wartości. Miłość i przyjaźń nie znaczą nic. W świecie  Royal'ów liczą się tylko pieniądze, a kobiety są zwykłymi, nic nie wartymi marionetkami wykorzystywanymi po to, by sobie ulżyć. W tej książce znajdziemy hazard, narkotyki, przemoc psychiczną i sporo nawiązań do sexu. To przykre, że bogaci ludzie myślą, że mają przywileje i mogą bezkarnie szydzić z innych i robić co chcą.


Główna bohaterka Ella jest twarda, pyskata, sarkastyczna i waleczna. Niestety daje się omotać "królewskiej rodzinie", a zwłaszcza Reedowi, który robi z nią co chce. Bracia Royal to małostkowi, rozpieszczeni gówniarze, którzy uważają się za bogów i że wszystko im się należy. Strasznie mnie irytowali.
"... wystarczy tylko jedno jego słowo i będziesz niczym. Nic nie znaczącą. Niewidzialną. Albo jeszcze gorzej."
 Mam mieszane uczucia co do tej książki. Bohaterowie są zdecydowanie za młodzi. Ta książka, jeśli wpadnie w ręce nastolatków może im nieźle namieszać w głowie. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla młodych ludzi i broń Boże, jeśli ją przeczytają. Powieść jest naprawdę wulgarna ( chociaż w "50 twarzach Greya" było o wiele, wiele więcej scen sexu). Czy sięgnę po kolejny tom? Myślę, że tak, ponieważ ostatni rozdział wzbudził we mnie ciekawość. Reasumując- z gustami się nie dyskutuje,  Każdemu podoba się coś innego i nic nam do tego. By cokolwiek powiedzieć o tej książce należy się z nią zapoznać i wtedy ją ocenić.

 Za udostępnienie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Otwarte



Komentarze

  1. Nie czytałam tej książki, więc nie byłoby stosowane, żebym się o niej wypowiadała tylko na podstawie kilkunastu cytatów lub fragmentów, które widziałam. Słyszałam jednak, że jest to książka szkodliwa dla osób, które są zamierzoną grupą odbiorczą. Osobiście raczej się z nią nie zapoznam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko bogaci - ci z władzą, choć biedni, też. Ale nie o takim świecie chciałabym czytać książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, nie, jednak z tym tytułem odpuszczę. Nie przemawia do mnie fabuła i czuję, że nie dałabym rady jej przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, jakoś mnie przekonała Twoja recenzja do tej książki, choć w sumie nie jest jakaś wyjątkowo pochlebna. Ale chyba mogę znaleźć w tej powieści to, co lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest wcale aż taka zła ta książka ;-) Zależy kto co lubi

      Usuń
  5. Słyszałam bardzo skrajne opinie o tej książce i już sama nie wiem. Wiele osób mówi o niej jako o krzywdzącej, jednak ja i tak zapewne przekonam się na własnej skórze, czy faktycznie tak jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie mimo wszystko ciągnie do tej książki, jestem jej najzwyczajniej w świecie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam już na internetach burzę na temat tej książki. Ja jednak i tak po nią nie sięgnę. Nie ze względu na opinie, ale ze względu an to, że nie czytam książek takiego gatunku ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi nieco...dziwnie, ale intrygująco, więc chętnie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem uprzedzona do tej książki, ale fabularnie tak czy inaczej nie jest lekturą, z której mogłabym czerpać przyjemność

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam okładkę i zarys fabuły na instagramie i zaczęłam się zastanawiać nad tą książką. Jednak uważam, że nie jest to gatunek w moim guście i raczej ją ominę. Mimo to dziękuję Ci za opinię :)

    Pozdrawiam!
    Ewa z http://mybooksandpoetry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz