"Uwierz w miłość Calineczko" Natalia Sońska

"Uwierz w miłość Calineczko" Natalii Sońskiej to książka z zakopiańskimi klimatami w tle. Z założenia miała być to świąteczna opowieść. Nic bardziej mylnego. Niech Was nie zwiedzie okładka. Nie ma tu zapachu choinki, mandarynek, pierników. Są za to góry, górale, górskie wędrówki, turyści, piękne krajobrazy, drewniane chaty, grzane wino, oscypki, żurawina i śnieg. Można śmiało przyznać, że jest to powieść przewidywalna, lecz nie zraziło mnie to. Traktowałam ją jako odskocznie od "cięższych" lektur. Historia w niej opisana ciekawi, jednak jest kilka wad. Co mnie irytowało? Długie opisy i przemyślenia bohaterów, których nie znoszę. Z początku ciężko było mi się wczuć w tę opowieść. O czym ona jest?


Maja wiedzie spokojne życie w Zakopanem wraz z ciotką u boku, która pragnie ułożyć siostrzenicy życie. Ciotka ucieka się do intrygi. Chce wydać Maję za mąż za jej najlepszego przyjaciela Bartka. Koniec końców, przyjaciołom udaje się wymigać od ślubu. Pewnego dnia Majka spotyka na swej drodze Wojtka. Jak się okazuje, znali się oni w dzieciństwie. Gburowaty mężczyzna nie robi dobrego wrażenia na kobiecie. Potrafi on wyprowadzić ją z równowagi jak mało kto. Czy z czasem przekona się do kolegi z dawnych lat? Dlaczego Wojtek źle ją traktuje? Czy pogodzą się i zaprzyjaźnią? Czy Maja odnajdzie Miłość?
Główna bohaterka Maja jest niepewna siebie, niezdecydowana i dziecinna. Nie zbyt się polubiłyśmy. Język jest prosty. Nie ma tu zaskakujących zwrotów akcji. Dialogi są strasznie zabawne i nie raz zdarzyło się, że śmiałam się w głos. Książka nie wnosi nic w nasze życie. Nie ma tu refleksji, wielkich emocji i szybszego bicia serca. Co prawda losy Mai mnie nie porwały i nie skradły mego serca tak jak się tego spodziewałam, jednak mimo wad jest to całkiem miła obyczajówka.


Piękne krajobrazy Zakopanego działają na wyobraźnię. Podczas czytania bardzo chciałam się tam znaleźć. "Uwierz w miłość Calineczko" to lekka, ciepła i klimatyczna lektura w sam raz na długie, zimowe wieczory.  Jeśli macie ochotę na babskie romansidło to jest to idealna propozycja dla Was.

                                            Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona


 


Komentarze

  1. Czasami taka niewymagajaca, lekka lektura jest nam bardzo potrzebna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jednak nie przepadam za tego typu lekturami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jeku, znowu świątecznie wydanie. Nie przepadam za takimi. Zadziwiające, że świąteczne książki piszą polscy autorzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. W te święta niestety nie udało mi się przeczytać tego świątecznego cuda. Może w przyszłe! :D

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz