"Lato utkane z marzeń" Gabriela Gargaś

Uwielbiam pióro Gabrieli Gargaś. Sięgając po "Lato utkane z marzeń" wiedziałam, że się nie zawiodę. Kolejne przygody Michaliny, Bartka, Babci Zofii i innych dobrze nam znanych bohaterów z książki "Wieczór taki jak ten" o której pisałam tutaj . Jednak śmiało możecie sięgnąć po tę książkę nie znając poprzedniej części. Lekka, niezobowiązująca  opowieść przy której możemy się zatracić zupełnie. Klimatyczne, malownicze opisy Bieszczad, sielskiego Złotkowa, które nie są zbyt monotonne. Chce się rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Czytając niemalże możemy poczuć lato, wakacje, świeże powietrze, ciepłe promienie słońca.


Michalina rozstała się z Arturem. Życie z rozwodnikiem z dwójką dzieci nie było jej pisane. Bartek rośnie jak na drożdżach, ojciec pojawia się i znika. nadal nie wykazuje żadnego zainteresowania dziećmi. Różany pensjonat ma się dobrze i przynosi dochody. Czy Misia odnajdzie miłość i będzie szczęśliwa? Czy znowu pokocha i będzie kochana? Kolejną bohaterką jest Amelia, która przyjeżdża wraz z córkami z Londynu na wakacje do Polski do swej mamy Jadwigi. Amelia pragnie wyjaśnić z Jadwigą dawne żale i nieporozumienia Dlaczego przed laty uciekła z domu? Czy warto było zerwać kontakt z rodzicami na wiele lat? Czy pojedna się z matką?
"O nie, życie wcale nie jest słodką bajeczką, gdzie on i ona żyją sobie w zamku i kochają się do grobowej deski. Życie w związku to przede wszystkim codzienność, gdzie ani ona nie jest księżniczką, ani on księciem na białym rumaku. Związek to zwyczajne dni, gdzie trzeba zrobić pranie, zakupy, opłacić rachunki, gdzie czasami nic się nikomu nie chce, gdzie są złe humory i fochy bez powodów. Ale dojrzali ludzie wiedzą jak jest."
Kolejna powieść, w której jest morze pięknych, mądrych cytatów. Autorka pisze historie życiowe, pełne uczuć, czaruje słowem. Emocjonująca opowieść, którą czyta się jednym tchem. Bardzo ciekawa fabuła, mnóstwo dialogów, bohaterowie różnorodni. Akcja płynie nieśpiesznie, swoim torem. To książka o marzeniach, tęsknotach, drugiej szansie, wybaczeniu. O tym, że czasem rutyna wcale nie jest taka zła. Każdy z nas pragnie bliskiej osoby, ciepłego słowa, przytulenia, poklepania po ramieniu gdy nam źle. Historie w niej zapisane udowadniają jakie nasze życie jest nieprzewidywalne. Jak różnie może nam się ułożyć. Nikt nie wie, co przyniesie nam los.


Muszę także wspomnieć o okładce. Śliczna, delikatna, ciepła, pełna kwiatów, przywodząca na myśl lato. Mnie urzekła. Zachęcam Was do odwiedzin w "Różanym pensjonacie" Michaliny. Idealna na letni wieczór by oderwać się od rzeczywistości i przenieść się w inny świat, lub jako rozgrzanie i  wspomnienie wakacji w zimny, pochmurny jesienny dzień.
"Czym jest szczęście? Tą ciszą o poranku, którą rozdziera jedynie pianie koguta o poranku; rześkim wiatrem, który wpada do pokoju, kiedy tylko otworzymy okno. Jaka to przyjemność - móc wyjść na spacer i niczym się nie martwić. Chodzić wśród łanów zbóż i dotykać kłosów pszenicy rękoma. Szczęście to niebo w kolorze akwamarynu.(...) Szczęście czuje się w całym ciele, nawet w opuszkach palców."
                                           Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona



Komentarze

  1. Tytuł ten znajduje się na mojej liście książek do przeczytania. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię lekkie, ciepłe, a zarazem życiowe powieści obyczajowe, stąd "Lato utkane z marzeń" może być w moich klimatach czytelniczych. A i faktycznie, okładka tej książki jest bardzo przyjemna i zachęcająca do przeczytania. Chętnie więc dopiszę ten tytuł do mojej listy do przeczytania ;).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz