"Muzyka dla Ilse" Ewa Formella

Jeśli lubicie książki inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, wątki wojenne, wspomnienia, to książka "Muzyka dla Ilse" Ewy Formelli na pewno trafi w Wasze gusta czytelnicze. Fikcja miesza się z realnym światem, przeszłość z teraźniejszością. Jest to książka, z której mimo ciężkiej tematyki wojennej, bije wrażliwość i subtelność. Myślę, że ogromną zasługą tego jest to, że jest to historia opowiedziana przez staruszkę, która tak naprawdę nigdy nie przestała być dzieckiem.


Ilona odkrywa, że mąż ją zdradza, pod wpływem emocji zostawia wszystko i rusza przed siebie w śnieżyce. W Wigilijną noc trafia do domu rodzinnego, pełnego ciepłych uczuć i miłości, który zamieszkuje rodzeństwo w sędziwym wieku. Chcąc nie chcąc stopniowo poznaje opowieści, które chwytają za serce. Tytułowa Żydówka Ilse opowiada jej, jak jako dziecko trafiła do domu niemieckiego oficera, który ocalił ją od śmierci, o przyjaźni z niepełnosprawną dziewczynką Sabine, która kochała grac na fortepianie, tęsknocie za rodziną, o tym, że nigdy nie zapomniała, kim jest i skąd pochodzi. Ilona dowiaduje się także, jak Ilse odnalazła swojego brata po wojnie. Wspomnienia staruszki robią ogromne wrażenie na kobiecie. Rodzina, którą napotkała na swej drodze, wiele wycierpiała, a mimo to, są pełni serdeczności i dobra.
„Nawet w czasach tak okrutnych, w których panuje głód, strach, ból, niepewność, można sobie nawzajem dać coś cennego”.
Ciekawym zabiegiem jest to, że w lekturze bardzo szczegółowo opisane są święta i zwyczaje żydowskie. Było to naprawdę bardzo pouczające i dzięki temu możemy lepiej poznać tę kulturę. Autorka wspaniale opisuje losy Ilse, czyta się bardzo szybko. Książka pokazuje, że nie każdy Niemiec był zły. Niektórzy z nich zostali zmuszeni do różnych okropnych czynów,  jeśli chcieli uratować swe życie i życie swej rodziny, nie mieli innego wyjścia. Losy rodzeństwa rozdzielonego przez wojnę są bardzo emocjonujące i przejmujące. To zadziwiające, ale nie ma tu brutalnych opisów, okrucieństwa, rozlewu krwi, a mimo wszystko książka trafia w samo serce. Jest ona inna od tych wszystkich książek obozowych/wojennych, które czytałam. Opowieść o przyjaźni, która mimo upływu lat i wielu trudności przetrwała, różnych odcieniach miłości, walce o przetrwanie i nadziei. Gorąco polecam!

                                        Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika

Komentarze

  1. Bardzo, bardzo chcę poznać tę historię, którą skrywają karty tego tytułu.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak literatura "obozowa" w ogóle mnie nie ciągnie tak ta książka brzmi... Lżej. A równie mądrze. Szczególnie zainteresowały mnie opisy tych żydowskich zwyczajów! Chętnie przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz