"Już Cię kiedyś kochałam" Katarzyna Misiołek

Często sięgam po twórczość Katarzyny Misiołek. Jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Tym razem w moje ręce trafiła piękna powieść o kobietach i dla kobiet pod tytułem "Już Cię kiedyś kochałam".


Po rozstaniu z ukochanym Dominika postanowiła porzucić Szkocję i wrócić do Polski. Zamieszkuje w Gdyni, gdzie zajmuje się fotografią. Rodzice i rodzina pragną, by jak najszybciej wyszła za mąż, jednak ona nie czuje takiej potrzeby, a tym bardziej nie chce myśleć o dzieciach. Pewnego dnia, na jej drodze pojawia się dawna miłość - Konrad. Czy rzeczywiście dawna miłość nie rdzewieje?
„I nagle zrobiło mi się żal wszystkich tych młodych kobiet rozdartych pomiędzy tym, czego się od nich oczekuje, a tym, co one same chciały robić.”
Ciepła i ujmująca opowieść, w której poruszone są trudne tematy. Autorka w doskonały sposób pokazuje, jak wielką krzywdę mogą wyrządzić oczekiwania i presja otoczenia, a zwłaszcza rodziny. Nie każda kobieta marzy, by jak najszybciej wyjść za mąż i mieć dzieci. Wokół jest wiele osób, które chcą żyć na kocią łapę, bez dzieci. Fabuła ciekawa, pochłonęła mnie od razu. Bohaterowie różnorodni, Dominikę polubiłam, jednak jej mama oraz Konrad bardzo mnie irytowali. Zakończenie zaskakuje i satysfakcjonuje. Na szczęście nie mamy tu zbyt wiele nużących monologów i opisów. Wszystko jest zrównoważone i czyta się bardzo szybko. Tutaj nie ma czasu na nudę. 


"Już Cię kiedyś kochałam" to historia o miłości, marzeniach, niełatwych decyzjach, trudnej relacji matka-córka, stereotypach, pasji, przyjaźni, samodzielności.  Historia Dominiki udowadnia, że warto walczyć o siebie, robić to, czego my pragniemy i nie ulegać presji, bo nikt za nas życia nie przeżyje. Mądra, słodko-gorzka i zdecydowanie warta uwagi książka.

MOJA OCENA 8 /10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia

Komentarze

Prześlij komentarz