Przejdź do głównej zawartości

"Listy z Grenlandii. Na arktycznym szlaku" Adam Jarniewski

W moje ręce trafiła książka, idealna na upalne dni, taka, która daje przyjemny, grenlandzki chłód. "Listy z Grenlandii" to przepięknie wydana publikacja, napisana przez Adama Jarniewskiego i jego Córkę Alinę, których możecie kojarzyć z profilu 

Poznaj Grenlandię

Tytuł ten, ma przepiękną szatę graficzną, okraszony pięknymi, klimatycznymi zdjęciami z Grenlandii. Poznajemy wyspę od podszewki, dowiadujemy się różnych ciekawostek i tajemnic m.in. Czy Eskimosi całują się nosami? Czy mieszkają w igloo? Dlaczego słowa grenlandzkie są takie długie, a pogoda tak zmienna? Czy wyspa cały rok pokryta jest śniegiem? Mamy też grenlandzką przyrodę, zwierzęta, a nawet życie codzienne. Książka napisana jest w formie listu, który Alina pisze do swojej koleżanki z Polski - Karoliny. Czyta się bardzo szybko i z ogromnym zainteresowaniem.

Styl jest ciepły, prosty i lekki. Myślę, że można śmiało powiedzieć, że jest to podróżniczo - przyrodnicza publikacja, dopracowana w każdym szczególe. Widać, że zostało włożone w nią wiele pracy. Dla kogo są "Listy z Grenlandii"? Jestem przekonana, że każdy będzie nią zachwycony, każdy odnajdzie w niej coś dla siebie. Mądra, pouczająca i bardzo wartościowa książka, która super sprawdziłaby się, jako lektura szkolna. Gorąco polecam!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Adamowi Jarniewskiemu 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Twoim śladem" Agnieszka Polaszek - PATRONAT MEDIALNY

Życie jest pełne niespodzianek, przeciwności, z którymi musimy się borykać i taka też jest powieść debiutantki Agnieszki Polaszek "Twoim śladem". Nieprzewidywalna, fascynująca, pełna zwrotów akcji książka, która pochłania czytelnika bez reszty.  Ewa wraz z przyjaciółmi wyjeżdża do Augustowa, gdzie poznaje Marcina. Przypadkowo wylana kawa staje się początkiem emocjonującej znajomości. To, co nagle zaczęło się między Ewą i Marcinem, nagle też się kończy, a list z wyjaśnieniami i numerem telefonu nigdy nie dociera do dziewczyny.  Czy jeszcze kiedyś będzie im dane się spotkać?  Myślałem, że to na zawsze.        A na zawsze nie ma nic. Wszystko jest tylko wypożyczone na jakiś czas.  Jest to pierwszy tom "Mazurskiej opowieści". Czytając książkę, nasunęło mi się na myśl stwierdzenie "przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów jeszcze bliżej". Nie będę zdradzać, o co chodzi, byście sami mogli odkrywać karty, ale myślę, że po przeczytaniu tego tytułu zgodzicie się ze mn

Mini wywiad z autorką Beatą Agopsowicz

W lutym na sklepowe półki trafiła powieść "Kresowe nadzieje". Mam dla Was mini wywiad z autorką powieści Beatą Agopsowicz. Zapraszam. 1) Minął miesiąc od premiery powieści "Kresowe nadzieje". Czy emocje związane z wydaniem nowej książki już opadły? Największe emocje towarzyszyły mi przy wydaniu pierwszej książki. Niezmiennie każda kolejna również dostarcza niezwykłych przeżyć. “Kresowe nadzieje” wiązały się z obawą, jak zostanie przyjęta powieść, która jest kontynuacją “Kresowej miłości” Cieszę się, że została dobrze przyjęta. I teraz rzeczywiście, emocje już nieco opadły. 2) O czym jest powieść „Kresowe nadzieje”? Książka jest powiązana z “Kresową miłością”, ale można ją czytać jako samodzielną pozycję. Ponownie zapraszam czytelników do podróży w czasie i przestrzeni, do okresu dwudziestolecia międzywojennego na Kresy wschodnie naszego kraju. To opowieść o dwóch kobietach, które łączy strata ukochanych mężczyzn i nieumiejętność pogodzenia się z tym faktem.  3) Co b

"Kresowe nadzieje" Beata Agopsowicz - PATRONAT MEDIALNY

"Kresowe nadzieje" Beaty Agopsowicz to książka, przy której przyjemnie spędziłam czas. Wraz z bohaterami odwiedziłam wiele miejsc, przeżywałam chwile szczęścia i radości, ale też smutku i tragedii. Była to sentymentalna, pełna emocji i wzruszeń podróż.  Agnieszka otrzymuje od dziadka pamiętnik prababki Hanny Donigiewicz. Czyta w nim o pierwszych miłościach babki, wakacjach w Truskawcu, chwilach beztroski, szczęścia, łamiących serce i bezradności. Obie kobiety łączą nie tylko więzy krwi, ale też utrata ukochanego. Czy dzięki pamiętnikowi Agnieszka poradzi sobie ze wspomnieniami?  (...) Bolała ją też myśl, że zwątpiła w Mariusza, podczas gdy on miał takie plany... A ona podejrzewała, że poznał kogoś innego... Jak mogła? Czuła się winna. I nie mogła cofnąć czasu, by cokolwiek zmienić. W kółko rozpamiętywała ostatnią rozmowę. (,...) Tylko nie mogła już niczego zmienić, naprawić. A teraz czekało ją samotne życie... Bez Mariusza... Bez celu i sensu... Pusta wegetacja...  Akcja powi