"The Candidates. Panna Richwood" Marcel Moss

"The Candidates. Panna Richwood" Marcela Mossa to moje pierwsze zetknięcie z jego twórczością. Cóż mogę powiedzieć. Ostatecznie powieść w miarę mi się podoba, jest niezobowiązująca, lekka i na pewno odmóżdża totalnie, lecz chyba nie jest to tytuł dla mnie, a bardziej dla młodzieży.  Gdybym była młodsza o 15 lat, pewnie rozpływała bym się nad nią. 


Jasmine Stokes wkracza w dorosłość. W dniu 18 urodzin jej życie przewraca się do góry nogami. Dowiaduje się, że została adoptowana, a jej jedynym żyjącym krewnym jest tajemniczy miliarder Bernard Richwood. Dziewczyna decyduje się na podróż do Kalifornii, by poznać stryja. Jakie sekrety ma Richwood i organizacja Silver Seven? Czego oczekuje od Jas stryj?

"W najśmielszych snach nie napisałabym dla siebie takiego scenariusza".

Akcja stabilna, fabuła bajkowa, lekka, nieskomplikowana, przewidywalna. Brak zaskoczeń, które sprawiają, że zbieramy szczękę z podłogi. Mamy wiele niesmacznych żartów. Dialogi średnie, brak długich opisów i monologów wewnętrznych. Kreacja bohaterów różnorodna, lecz byli mi obojętni. Jasmine jest lekkomyślna, naiwna i niezdecydowana. Ta powieść jest jak rollercoaster. Początkowo czytało mi się przyjemnie i z zainteresowaniem, lecz im dalej, tym bardziej byłam znużona i zirytowana zachowaniem bohaterów. Pod koniec historia nabrała tempa i ponownie czytałam z uwagą. Myślę, że znajomość z twórczością Marcela Mossa zaczęłam nie od tej książki, co powinnam, dlatego jeszcze na pewno dam mu szansę. "The Candidates. Panna Richwood" to opowieść o zaskakującym losie, tajemnicach, uprzedzeniach, bogactwie, interesach, żądzy pieniądza, intrygach, przyjaźni, pierwszych zauroczeniach. 

Reasumując: podeszłam do tej książki z dystansem, nie jest najgorsza, ale nie było w niej tego czegoś, co spowodowałoby, że między mną a powieścią zrodziła się chemia, że powiedziałabym, to było wielkie WOW! Być może jestem dla niej zwyczajnie za "stara" 🤣 Czy sięgnę po drugi tom? Sama nie wiem, ponieważ zakończenie było zaskakujące i troszkę mnie ciekawi co będzie dalej. Może kiedyś przy okazji. Czy polecam? Myślę, że każdy powinien sam sobie wyrobić zdanie na temat powieści, ponieważ ile książek, tyle różnorodnych opinii. 

MOJA OCENA 6/10

Za egzemplarzy do recenzji dziękuję wydawnictwu Filia.

Komentarze

Prześlij komentarz