"It ends with us" Colleen Hoover

"It ends with us" Colleen Hoover to powieść która urzekła mnie od pierwszych stron. Jeżeli oczekujecie ckliwego romansu, to ta pozycja książkowa zdecydowanie do takich nie należy. Książka bardzo osobista dla autorki i jej matki. Przyznam szczerze, że momentami bardzo ciężko mi się ją czytało....


Historia opowiadana przez  Lily Bloom, która miała bardzo trudne dzieciństwo, a wydarzenia które miały miejsce w jej domu odbiły się na jej psychice i ukształtowały jako człowieka. Postanawia wyjechać i rozpocząć nowe życie.  W dniu pogrzebu swego ojca poznaje Ryle'a, tajemniczego neurochirurga. Ich znajomość zacieśnia się, stają się coraz bliżsi sobie. Wspólnie spełniają marzenia, wydaje się, ze związek jest idealny, jednak pewnego dnia czar doskonałości pęka jak bańka mydlana.
 "Czasami te osoby, które najmocniej nas kochają potrafią też najmocniej ranić "
Autorka porusza w tej historii bardzo ważny życiowy aspekt, który może dotyczyć każdego z nas lub osoby w naszym otoczeniu. Nie będę zdradzać fabuły by nie psuć Wam przyjemności czytania.
Jestem ogromnie wdzięczna autorce , że mówi o trym głośno i że znalazła na to odwagę.


Powieść czyta się ekspresowo, a kartki same się przewracają. Wykreowane postacie nie są idealni, są zwyczajni tak jak my. Zakończenie 'It ends with us" totalnie mnie zaskoczyło. Po tej książce długo nie mogłam dojść do siebie i byłam w emocjonalnej rozsypce. Prawdziwy rollercoaster uczuć.
"To, że ktoś cię krzywdzi, nie oznacza, że możesz tak po prostu przestać go kochać. To nie czyny sprawiają najwięcej bólu, lecz miłość. Gdyby czynom nie towarzyszyła miłość, ból byłby trochę łatwiejszy do zniesienia."
Zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę, jest to bardzo wartościowa i piękna lektura. Polecam każdemu! Dla mnie jest fenomenalna!




















Komentarze

  1. Wspaniała i wzruszająca książka, która pokazuje przede wszystkim, jak łatwo jest nam osądzać, gdy jakaś sprawa nas nie dotyczy. Uwielbiam Hoover, a z każda kolejną jej powieścią jestem coraz bardziej urzeczona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do tej pory mam 4 powieści za sobą i muszę przyznać, że oczarowała mnie zupełnie. Również uwielbiam tą autorkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie opisalas książkę, na pewno po nią sięgnę 😉 ps piękny blog, trafił do obserwowanych 😁 jeśli masz ochotę to zapraszam do siebie http://apetyczneksiazki.blogspot.com/?m=1
    Pozdrawiam Angelika F

    OdpowiedzUsuń
  4. "Czasami te osoby, które najmocniej nas kochają potrafią też najmocniej ranić " nie czasami, a nawet i zawsze... :( Cudowny cytat. Dalej jestem w tyle z ta lekturą, ale mam w planach to zmienić, a może nawet i zakupić ją i przeczytać. Mam nadzieję, że nie za miliony lat, a jeszcze w tym roku mi się to uda... ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja.
    Ta powieść jest naprawdę wciągająca, poruszająca i skłaniająca do licznych przemyśleń. Jest to jedna z pozycji, obok której nie da się przejść obojętnie, ale też i taka, którą zapada w pamięć. Polecam ją przeczytać.
    https://wiejskabiblioteczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie planowałam przeczytać tej książki. A jednak Twoja recenzja mocno zachęcająca...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sympatycznie trafić na książkę, która spasuje się z nami. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz