"Ostatni list od kochanka" Jojo Moyes

Czy ludzie piszą jeszcze listy? W epoce komputerów, telefonów i Facebooka jest to rzadko spotykane. "Ostatni list od kochanka" Jojo Moyes. 32-letnia Ellie ma romans z żonatym mężczyzną. kobieta marzy o tym, że pewnego dnia jej kochanek rzuci dla niej rodzinę i będzie wolny. Pewnego dnia podczas przeglądania archiwum gazety w celu znalezienia ciekawych tematów do pracy, natrafia na stare listy miłosne z początku lat 60. Wszystko wskazuje na to, że są to listy dziennikarza " Nation" Anthony'ego do żony londyńskiego biznesmena Jennifer.


Ellie postanawia odszukać nadawcę listów i rozwikłać tajemnicę zagadkowej miłości. To odkrycie będzie miało olbrzymi wpływ na jej życie. Czy poszukiwania cudzej miłości pomogą dokonać dziewczynie właściwych wyborów w jej własnym skomplikowanym świecie? Jak długo można żyć w niepewnym związku?
"Ta sprawa stała się dla niej dowodem, że wiek nie chroni przed niebezpieczeństwami miłości."
 Obydwie historie łączą się ze sobą i tworzą doskonałą całość. W powieści poprzeplatane są fragmenty listów Anthony'ego do Jennifer. Skuszona pozytywnymi opiniami na temat tej książki, postanowiłam po nią sięgnąć. Lektura ta zrobiła na mnie spore wrażenie. Historia jest na swój sposób niezwykła.


 Powieść "Ostatni list od kochanka"  została okrzyknięta najpiękniejszą historią o miłości Jojo Moyes, jednak mnie bardziej urzekła książka pt."Dziewczyna którą kochałeś" tej autorki. Myślę, że każdy ma swoje zdanie na ten temat.
"I tak cię kocham - nawet jeśli mnie w ogóle nie ma, ani żadnej miłości, ani nawet żadnego życia - kocham cię."
 Książka banalna i przewidywalna jak każdy typowy romans, jednak mimo wszystko polecam z całego serca, bo opowieść bardzo mi się podobała i jest naprawdę ciekawa, piękna i wzruszająca.

Komentarze

  1. Dawno nie pisałam listu. Z trzy lata będzie. Jednak kiedyś bardzo lubiłam. Teraz w sumie nie mam do kogo, każdy jest blisko, na wyciągnięcie ręki w różnych komunikatorach. A i żyje mi się jakoś za szybko, bez czasu na takie przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się podobały inne jej książki, ale w pewnym momencie zmęczyło mnie jej pisanie. Tej jeszcze nie znam, ale chyba poczekam jeszcze z lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzaśnij mnie, Kamilo! Dopiero się skapłam, że to Twój blog. :D

    Co do listów - ja je jeszcze pisze. Może nie tak często, ale jednak. Tak w ogóle czekam na list od świąt i jeszcze go nie dostałam, a jak dzisiaj napomniałam o tym autorce tegoż listu, wyraźnie się zdziwiła. Kolejny list, który do mnie nie doszedł...

    Książkę czytałam jeszcze w starym wydaniu i podobała mi się, bardzo. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ;-) Dopiero od nie dawna mam więc jestem świeżakiem w świecie blogosfery. Poczta Polska. o niej można książkę napisać i to nie jedną...

      Usuń

Prześlij komentarz