Przejdź do głównej zawartości

"Za nasze winy" Ewa Bauer (Patronat medialny)

Uwielbiam za pomocą książki przenosić się w nieznany świat, czasy odległe. W książce którą mam przyjemność mieć pod swoimi skrzydłami  "Za nasze winy" Ewy Bauer miałam okazję odbyć podróż do XVIII wieku. Podróżujemy przez Sudety, a osiadamy w Łanach. Czy na długo? Jest to pierwszy tom sagi "Tułacze życie". Śledzimy losy wielopokoleniowej rodziny Neubinerów, którym nie było dane zaznać szczęścia.


Rodzina Josepha Neubinera od lat tuła się po świecie. On jednak nie chce tak żyć, dlatego wraz z żoną i synami osiada w Łanach gdzie remontują młyn i wiodą spokojne życie. Jak długo będą cieszyć się szczęściem? Czy Łany to kres podróży rodu Neubinerów? Czy tułaczka się skończy? Czy nad nad rodem Neubinerów ciąży klątwa?

"(...) dlatego was proszę, bądźmy taką rodziną, o jaką modliła się Rosalia. Niech nasze dzieci wiedzą, że nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Wspierajmy się wzajemnie. Nie odtrącajmy". 

Ewa Bauer włożyła mnóstwo pracy w tę powieść. W doskonały sposób ukazała życie ówczesnych ludzi, ich zwyczaje, problemy z jakimi przyszło im się zmierzyć, poglądy, budowanie życia na nieznanych terenach. Bohaterowie są z krwi i kości, realistyczni. Książka napisana jest w przyjemnym stylu, nie da się od niej oderwać. Tułacze życie nie było łatwe, zdarzało się tak, że mało kto przetrwał podróż, a gdy już dotarli do celu, musieli się zaklimatyzować w nowym miejscu i zbudować życie od początku. Ważnym elementem dla powieści jest tajemnicza moneta. Nie będę zdradzać nic więcej, żeby nie zepsuć przyjemności z czytania lektury. Czy to ona sprowadza nieszczęście?


"Za nasze winy" to książka, która pokazuje jak ważna w naszym życiu jest rodzina, a zwłaszcza rodzice. To oni dali nam życie i nie można o tym zapominać. Należy okazywać im szacunek i wdzięczność, za to, że żyjemy. Trzeba się wspierać, pomagać i być obecnym w życiu rodziców, nie zostawiać ich na pastwę losu. Rodzina jest największą wartością. Ewa Bauer oddaje w nasze ręce powieść o więzach rodzinnych, narodzinach, przemijaniu, śmierci, błędach młodości, trudnych relacjach dzieci i rodziców, codziennych troskach, smutku, radości, poszukiwaniu własnej tożsamości, walce o przetrwanie, tajemnicach i klątwie. Czy rodzina Neubinerów zazna szczęścia? Tego dowiecie się z książki. Cieszę się że mogę patronować tak cudownej, klimatycznej i wartościowej opowieści. Czekam na kolejny tom z niecierpliwością!

                                               Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika











Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Twoim śladem" Agnieszka Polaszek - PATRONAT MEDIALNY

Życie jest pełne niespodzianek, przeciwności, z którymi musimy się borykać i taka też jest powieść debiutantki Agnieszki Polaszek "Twoim śladem". Nieprzewidywalna, fascynująca, pełna zwrotów akcji książka, która pochłania czytelnika bez reszty.  Ewa wraz z przyjaciółmi wyjeżdża do Augustowa, gdzie poznaje Marcina. Przypadkowo wylana kawa staje się początkiem emocjonującej znajomości. To, co nagle zaczęło się między Ewą i Marcinem, nagle też się kończy, a list z wyjaśnieniami i numerem telefonu nigdy nie dociera do dziewczyny.  Czy jeszcze kiedyś będzie im dane się spotkać?  Myślałem, że to na zawsze.        A na zawsze nie ma nic. Wszystko jest tylko wypożyczone na jakiś czas.  Jest to pierwszy tom "Mazurskiej opowieści". Czytając książkę, nasunęło mi się na myśl stwierdzenie "przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów jeszcze bliżej". Nie będę zdradzać, o co chodzi, byście sami mogli odkrywać karty, ale myślę, że po przeczytaniu tego tytułu zgodzicie się ze mn

Mini wywiad z autorką Beatą Agopsowicz

W lutym na sklepowe półki trafiła powieść "Kresowe nadzieje". Mam dla Was mini wywiad z autorką powieści Beatą Agopsowicz. Zapraszam. 1) Minął miesiąc od premiery powieści "Kresowe nadzieje". Czy emocje związane z wydaniem nowej książki już opadły? Największe emocje towarzyszyły mi przy wydaniu pierwszej książki. Niezmiennie każda kolejna również dostarcza niezwykłych przeżyć. “Kresowe nadzieje” wiązały się z obawą, jak zostanie przyjęta powieść, która jest kontynuacją “Kresowej miłości” Cieszę się, że została dobrze przyjęta. I teraz rzeczywiście, emocje już nieco opadły. 2) O czym jest powieść „Kresowe nadzieje”? Książka jest powiązana z “Kresową miłością”, ale można ją czytać jako samodzielną pozycję. Ponownie zapraszam czytelników do podróży w czasie i przestrzeni, do okresu dwudziestolecia międzywojennego na Kresy wschodnie naszego kraju. To opowieść o dwóch kobietach, które łączy strata ukochanych mężczyzn i nieumiejętność pogodzenia się z tym faktem.  3) Co b

"Kresowe nadzieje" Beata Agopsowicz - PATRONAT MEDIALNY

"Kresowe nadzieje" Beaty Agopsowicz to książka, przy której przyjemnie spędziłam czas. Wraz z bohaterami odwiedziłam wiele miejsc, przeżywałam chwile szczęścia i radości, ale też smutku i tragedii. Była to sentymentalna, pełna emocji i wzruszeń podróż.  Agnieszka otrzymuje od dziadka pamiętnik prababki Hanny Donigiewicz. Czyta w nim o pierwszych miłościach babki, wakacjach w Truskawcu, chwilach beztroski, szczęścia, łamiących serce i bezradności. Obie kobiety łączą nie tylko więzy krwi, ale też utrata ukochanego. Czy dzięki pamiętnikowi Agnieszka poradzi sobie ze wspomnieniami?  (...) Bolała ją też myśl, że zwątpiła w Mariusza, podczas gdy on miał takie plany... A ona podejrzewała, że poznał kogoś innego... Jak mogła? Czuła się winna. I nie mogła cofnąć czasu, by cokolwiek zmienić. W kółko rozpamiętywała ostatnią rozmowę. (,...) Tylko nie mogła już niczego zmienić, naprawić. A teraz czekało ją samotne życie... Bez Mariusza... Bez celu i sensu... Pusta wegetacja...  Akcja powi