Przejdź do głównej zawartości

"Bad Boys go to Hell" Małgorzata Piotrowska (Patronat medialny)

Po młodzieżówki sięgam bardzo rzadko, ale są takie, które przykuwają moją uwagę. Jedną z nich jest książka "Bad Boys go to Hell" Małgorzaty Piotrowskiej, którą mój blog objął patronatem medialnym. Świetna, emocjonalna i zabawna historia, która porywa już od pierwszych stron.


On i ona. Ogień i woda. Mike i Olivia nie przepadają za sobą od zawsze. Dziewczyna po długiej nieobecności wraca do rodzinnej miejscowości, gdzie ma ukończyć szkołę. Gdy się spotykają, nie poznają siebie nawzajem. Oboje bardzo się zmienili. Nawet nie spodziewają się, jaką niespodziankę szykuje im los. Dwoje odwiecznych wrogów, są zmuszeni do wspólnego zamieszkania... Z tego nie może wyniknąć nic dobrego! Jak zakończy się ta wojna? Kto wyjdzie z niej zwycięsko, a kto polegnie?
"Niekiedy warto podjąć ryzyko. To może przerodzić się w coś naprawdę pięknego. (...) Albo zniszczyć Cię doszczętnie ".
Styl Autorki jest lekki i płynny. Czyta się barfzo szybko. Jest sporo wulgaryzmów, ale myślę, że można na to przymknąć oko. Kreacja bohaterów świetna, są silni i różnorodni, zwłaszcza Oliva, która jest niebywale barwna i charakterna. Akcja zaskakuje i gna do przodu, fabuła pomysłowa i zajmująca. Mamy też wiele zabawnych momentów, które wywołują uśmiech na twarzy. Zakończenie satysfakcjonuje.
"W myślach gratulowałam sobie tego małego zwycięstwa. Nie bylam pewna co wygrałam i czułam się trochę głupio, robiąc to w ten sposób, ale to on zaczął tę grę, a ja nie zamierzałam jej przegrać". 
"Bad Boys goto Hell" to historia o miłości, przyjaźni, odrzuceniu, obawach, młodzieńczych rozterkach, relacjach międzyludzkich. Ta książka to doskonała odskocznia od codzienności i wspaniały sposób na relaks. Niecodzienna, pełna emocji z olbrzymią dozą humoru powieść ukazująca życie młodych ludzi i ich problemy. Rewelacyjny debiut, który polecam każdemu!

                                     Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe


Komentarze

  1. Ja wychodzę z założenia, że autorzy, którzy nie umieją obyć się bez wulgaryzmów, nie mają tak naprawdę nic godnego uwagi do przekazania. Odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Twoim śladem" Agnieszka Polaszek - PATRONAT MEDIALNY

Życie jest pełne niespodzianek, przeciwności, z którymi musimy się borykać i taka też jest powieść debiutantki Agnieszki Polaszek "Twoim śladem". Nieprzewidywalna, fascynująca, pełna zwrotów akcji książka, która pochłania czytelnika bez reszty.  Ewa wraz z przyjaciółmi wyjeżdża do Augustowa, gdzie poznaje Marcina. Przypadkowo wylana kawa staje się początkiem emocjonującej znajomości. To, co nagle zaczęło się między Ewą i Marcinem, nagle też się kończy, a list z wyjaśnieniami i numerem telefonu nigdy nie dociera do dziewczyny.  Czy jeszcze kiedyś będzie im dane się spotkać?  Myślałem, że to na zawsze.        A na zawsze nie ma nic. Wszystko jest tylko wypożyczone na jakiś czas.  Jest to pierwszy tom "Mazurskiej opowieści". Czytając książkę, nasunęło mi się na myśl stwierdzenie "przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów jeszcze bliżej". Nie będę zdradzać, o co chodzi, byście sami mogli odkrywać karty, ale myślę, że po przeczytaniu tego tytułu zgodzicie się ze mn

"Kresowe nadzieje" Beata Agopsowicz - PATRONAT MEDIALNY

"Kresowe nadzieje" Beaty Agopsowicz to książka, przy której przyjemnie spędziłam czas. Wraz z bohaterami odwiedziłam wiele miejsc, przeżywałam chwile szczęścia i radości, ale też smutku i tragedii. Była to sentymentalna, pełna emocji i wzruszeń podróż.  Agnieszka otrzymuje od dziadka pamiętnik prababki Hanny Donigiewicz. Czyta w nim o pierwszych miłościach babki, wakacjach w Truskawcu, chwilach beztroski, szczęścia, łamiących serce i bezradności. Obie kobiety łączą nie tylko więzy krwi, ale też utrata ukochanego. Czy dzięki pamiętnikowi Agnieszka poradzi sobie ze wspomnieniami?  (...) Bolała ją też myśl, że zwątpiła w Mariusza, podczas gdy on miał takie plany... A ona podejrzewała, że poznał kogoś innego... Jak mogła? Czuła się winna. I nie mogła cofnąć czasu, by cokolwiek zmienić. W kółko rozpamiętywała ostatnią rozmowę. (,...) Tylko nie mogła już niczego zmienić, naprawić. A teraz czekało ją samotne życie... Bez Mariusza... Bez celu i sensu... Pusta wegetacja...  Akcja powi

"Moje życie przed Tobą" Anna Ziobro

Za każdym razem, gdy czytam powieści Anny Ziobro, jestem pod ogromnym wrażeniem stylu Autorki, który jest subtelny, obrazowy, niewymuszony i przyjemny w odbiorze. Sięgając po książkę "Moje życie przed Tobą" byłam pewna, że mi się spodoba, ale nie sądziłam, że aż tak mnie zaczaruje. Wprost nie byłam w stanie odłożyć lektury, póki jej nie skończyłam. Lena wyjeżdża do pracy nad morze, gdzie ma nadzieję uleczyć swoje złamane serce po rozstaniu. Splot wydarzeń sprawia, że dziewczyna nqad ranem budzi się w ogrodzie Malwiny. Kobieta postanawia jej pomóc. Niestety jej wnuk Marcin nie pochlebia tego kroku. Czy chłopak przekona się do niej? Jaki bagaż dźwiga na swych barkach Marcin? Czy Lena odzyska pamięć?  "Przewracając pierwsze kartki w albumie, zwykle nie mogła powstrzymać się od uśmiechu i myśli, że życie czasem układało się nieprzewidywalnie. Zaskakiwało troskami w nieodpowiednim momencie, ale też przyniosło dobre rzeczy, gdy już nikt się ich nie spodziewał". Przez tę k