"Blask choinki" Agnieszki Lis to kolejna powieść świąteczna, którą miałam okazję przeczytać, jest to kontynuacja "Zapachu goździków" z ubiegłego roku. Święta Bożego Narodzenia są delikatnym akcentem dla fabuły, co uważam za plus. Bardzo nastrojowa i dojrzała opowieść z nutką humoru.
Rodziny Klemensa i Arkadiusza pragną odpocząć od przedświątecznych przygotowań i zgiełku. Wspólnie decydują, że w tym roku Boże Narodzenie spędzą w Zakopanem. Dla Arkadiusza perspektywa świętowania w hotelu nie jest zbyt dobrym pomysłem, lecz ukrywa ten fakt. Barbara obawia się o zdrowie Arka, które od pewnego czasu szwankuje. Czy tegoroczne święta obędą się bez niespodzianek i będą szczęśliwe?
Na początku powieści mamy prezentację postaci. Muszę przyznać, że ciężko było mi się wciągnąć i często musiałam wracać do pierwszych stron, gdyż się gubiłam. Fabuła jest ciekawa i pomysłowa. Styl Autorki jest lekki i przyjemny. Agnieszka Lis posługuje się pięknym, barwnym językiem. Myślę, że tę książkę można śmiało czytać bez znajomości poprzedniego tomu. Mamy wiele dialogów, a mało opisów. Akcja spokojna, płynie swoim torem. "Blask choinki" to wyrafinowana, pełna klasy historia o przyjaźni, relacjach międzyludzkich, codziennych troskach, nieporozumieniach, tajemnicach, niespodziewanych spotkaniach, prozie życia. Historia uczy nas, że rodzina to największa wartość i warto o nią dbać. Idealna lektura na prezent i nie tylko!
MOJA OCENA 6/10
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
O, a ja nie wiedziałam, że ta książka to kontynuacja innej. Czytałam już kilka recenzji, a Ty jesteś pierwszą, która o tym wspomina.
OdpowiedzUsuńOwszem, ale można śmiało czytać nie znając poprzedniej części 😄
Usuń