"Droga, którą przeszłam" Agata Przybyłek

Życie pisze różne scenariusze. Agata Przybyłek kolejny raz oddaje w nasze ręce książkę wypełnianą potężnym ładunkiem emocjonalnym. "Droga, którą przeszłam" to powieść, która porusza i skłania do refleksji, jedna z tych, które sprawiają ból podczas czytania i łamie serce. 

Alicja i Dawid próbują podnieść się po utracie dziecka, w tym celu zostawiają przeszłość i wyprowadzają się za miasto. Stefania dorastała bez miłości matki, ciągle odpychana, nieustannie pragnęła jej uwagi. W jaki sposób los dziewczynki połączy się z życiem Dawida i Alicji? 

„Jedyną stałą cechą przyszłości jest to, że nie da się jej przewidzieć ani dokładnie zaplanować. Życie pisze swoje scenariusze, często różne od naszych". 

Muszę przyznać, że z początku ciężko było mi się wgryźć w historię i chciałam odpuścić, lecz po pewnym czasie zaskoczyło. Książka mnie wciągnęła i już nie mogłam jej odłożyć na półkę, strasznie byłam ciekawa finału. Fabuła dwutorowa, która jest ze sobą powiązana. Pierwsza opowiada o małżeństwie Alicji i Dawida, druga o młodej dziewczynie Stefanii. Bohaterowie autentyczni, tacy jak my. Zakończenie zaskakuje i wprawia w osłupienie. Autorka porusza trudny i bolesny temat, jakim jest utrata dziecka, oraz brak matczynej miłości. Mam to szczęście, że jestem szczęśliwą Mamą i nie wyobrażam sobie jak to jest gdy traci się dziecko, poza tym dostałam ogrom miłości, poczucie bezpieczeństwa i wsparcie od mojej cudownej Mamy. Książka poruszyła najgłębsze zakamarki mojej duszy, ścisnęła za serce. Tu jest samo życie, nic ponadto, bo przecież życie to nie tylko słodki lukier. 

"Droga, którą przeszłam" to opowieść o różnych barwach miłości, depresji, nadziei, żalu, rozpaczy, żałobie, tęsknocie, samotności. Książka pokazuje, jak ważną rolę odgrywa w naszym życiu mama, brak miłości, ciepła i obecności z jej strony odciska piętno na całe życie. Powieść ta jest trudna, bolesna, wzruszająca i mającą olbrzymi wydźwięk. Myślę, że każda matka powinna ją przeczytać. Serdecznie polecam.

MOJA OCENA 8 /10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona 

Komentarze

Prześlij komentarz