Mini wywiad z Autorką Martą Radomską

 

W związku ze zbliżającą się premierą książki "Zanim powiem tak", która odbędzie się 23.03.2021 zapraszam na mini wywiad z Autorką powieści - Martą Radomską. 

1) Już niebawem na sklepowe półki trafi ostatni tom serii „Tylko jedno słowo” – „Zanim powiem tak”. Jakie odczuwasz emocje w związku z premierą?

Każda premiera niesie ze sobą wiele emocji. Jest stres, czy Czytelnikom spodoba się ostateczne rozstrzygnięcie wątków. Otwarte zakończenia w poprzednich częściach dawały pole do popisu dla wyobraźni. Czy zakończyłam serię tak, by wszystkich usatysfakcjonować? Nie ukrywam, że ta premiera ma smak słodko-gorzki. Dwie poprzednie serie były komediami obfitującymi w wątki kryminalne, aktualna to obyczaj. Mam wrażenie, że stoję na rozstaju dróg, ponieważ przyszedł czas na decyzję, w jakim gatunku czuję się lepiej i co chcę pisać w przyszłości. Mam ogromną nadzieję, że Czytelnicy pomogą mi ją podjąć.

2) Którą część serii pisało Ci się najłatwiej, a którą najtrudniej?

Najwięcej czasu zajęło mi pisanie ostatniej części. Obiecałam Czytelniczkom, że tym razem nie zostawię ich z otwartym zakończeniem. Trzeba było przemyśleć, jak zamknąć każdy z wątków i stworzyć happy end nie tylko dla Niny i Adriana. Nie było to łatwe, ponieważ w tej części przyglądałam się też doświadczeniom bohaterów drugoplanowych. Niektóre z nich są bolesne, trudne, tak jak w przypadku Dagmary, która przelotnymi romansami próbuje wyleczyć złamane dawniej serce. Chciałam też odczarować postać Pauliny, która wywołała najwięcej kontrowersji. Podzielam uczucia Czytelniczek wobec Pauli, chciałam jednak pokazać, że jest ona kimś więcej, niż czarnym charakterem. Jestem bardzo ciekawa, jak ocenicie ją po bliższym poznaniu.

Natomiast najłatwiejsza była do napisania druga część. Znałam już dobrze bohaterów i umiałam pokierować ich losem. Był to też czas pierwszego lockdownu. Dzięki temu, że byłam zaabsorbowana książką, nie odczułam go aż tak dotkliwie.

3) Co było główną inspiracją do napisania serii?

Nie wiem, czy powinnam się przyznawać, ale „W tę samą stronę” miało być pierwotnie książką z wątkiem kryminalnym na wesoło, tak, jak poprzednie powieści. Wtedy moja redaktor prowadząca zaproponowała, by wykorzystać piękny, stary dom nad jeziorem i zniknięcie Izabeli do stworzenia historii obyczajowej. A ponieważ obie bardzo lubimy „Małego Księcia”, zdecydowałam się na umieszczenie w tekście nawiązań oraz cytatów. Każda z części rozpoczyna się od motta właśnie z „Małego Księcia”.

4) O czym jest powieść „Zanim powiem tak”?

W tej książce będziecie śledzić nowe przygody bohaterów znanych z poprzednich części, jednak tym razem lepiej przyjrzycie się postaciom drugoplanowym. Poznacie przeszłość Mateusza, która znacząco wpłynie na rozwój jego relacji z Niną. Dowiecie się, z jakimi problemami boryka się nastoletnia Wiki i jak głębokie piętno na życiu Izabeli odciśnie jej choroba. Nie zabraknie też zabawnych potyczek pomiędzy Adrianem a panią Tereską, która jak dobry duch czuwa nad bohaterami, ale nie boi się dać im w razie potrzeby prztyczka w nos. Wreszcie rozstrzygnie się, czy Nina przezwycięży swój paniczny lęk przed prowadzeniem auta i jakie będą tego efekty…

5) Czy wiedziałaś od początku, jaki będzie finał?

Rozpoczynając pracę, byłam pewna jednego - że Nina i Adrian odnajdą prawdziwą miłość. Nie sądziłam jednak, że zajmie im to tak wiele czasu! Wszystko dlatego, że pierwotnie nie planowałam kontynuacji „W tę samą stronę”. Rozważałam również inne zakończenie wątku Izabeli, dużo mniej optymistyczne, niż obecne. Na kolejne dwie części namówiła mnie redaktor prowadząca i wtedy stało się jasne, że nie może zabraknąć tak ważnej postaci, jak Iza.

6) Która część jest najbliższa Twemu sercu?

Tak naprawdę w każdej książce zostawiam jakąś część siebie, więc wszystkie są mi bliskie. Jednak gdybym miała wybierać, byłaby to druga część, „Gdy jesteś obok”, pewnie dlatego, że pisanie jej pomogło mi znieść stres związany z wybuchem pandemii. Siedząc w domu, mogłam choć w wyobraźni przycupnąć na leżaczku obok Niny nad pięknym jeziorem w Radgoszczy.


Dziękuję bardzo Marcie Radomskiej za poświęcony czas 


Komentarze

Prześlij komentarz