"Szept syberyjskiego wiatru" Dorota Gąsiorowska (Przedpremierowo)

"Szept syberyjskiego wiatru" Doroty Gąsiorowskiej to niezły grubasek. Książka liczy sobie 480 stron, jednak czyta się ją bardzo szybko. Typowa obyczajówka z nutą romansu. Strasznie lubię subtelny i czarujący styl Autorki. Piękna, wielowątkowa opowieść z nieziemskim klimatem, możemy niemal poczuć syberyjski wiatr Buran na swej twarzy. W nowej książce odbywamy literacką podróż poprzez Rosję oraz Nowy Sącz. Opisy są tak malownicze, że z przyjemnością się je czyta, nie męczą i nie nudzą. Miałam ochotę przenieść się w świat Kaliny, głównej bohaterki.


Kalina Fiodorow jako dziecko straciła rodziców. Po ich śmierci opiekę nad nią przejmuje jej ciotka Monika, z którą zamieszkuje w Szkocji. Los chciał, że z przyczyn finansowych Kalina po 20 latach zmuszona jest zostawić wszystko i wyjechać do Polski, aby pracować f fabryce porcelany w firmie babki Leonii. Dziewczyna ostatni raz widziała babkę na pogrzebie rodziców, nie ma miłych wspomnień z nią związanych. Kalina obawia się tego spotkania, gdyż krewna kojarzy jej się z despotyczną, budzącą strach osobą. Z kartki na kartkę przekonuje się do niej i zbliżaj się do siebie. W firmie poznaje Sergiusza - prawą rękę babci. Mężczyzna jest co prawda przystojny i czarujący, ale także gburowaty, apodyktyczny, szorstki i złośliwy. Traktuje Kalinę chłodno. Ku niezadowoleniu Kaliny musi znosić jego towarzystwo, gdyż razem pracują. Sergiusz budzi w niej strach, chce go unikać, lecz z czasem odkrywa, że wcale nie jest taki twardy i że nosi on w sobie jakąś tajemnice. Między bohaterami lecą iskry! Co wyniknie z tej współpracy? Jaki sekret skrywa prawa ręka babci Leonii? Jakie tajemnice tkwią w rodzinie Kaliny? Co wydarzy się na misji w Petersburgu?
 "A widzisz, właśnie tak bywa w życiu, że to przed czym uciekasz i czego się boisz, może okazać się twoim szczęściem. A czasem strach ma po prostu wielkie oczy."
Akcja powieści płynie bardzo szybko, nie da rady nudzić się przy tej książce. Liczne zwroty akcji, które nieco zaskakują. Bohaterowie są barwni, dobrze wykreowani. Fabuła wciąga od pierwszych stron i, mimo że jest ona przewidywalna, nie jest to minus, gdyż historia jest piękna, emocjonująca i subtelna. Autorka po raz kolejny hipnotyzuje nas swym piórem.


"Szept syberyjskiego wiatru" to książka, którą warto przeczytać. Mówi ona, że nie należy ludzi oceniać po pozorach, nigdy nie wiemy, jaką tajemnice skrywają w sobie ludzie, których spotkamy na swej drodze. Powieść pokazuje nam także, ile człowiek jest w stanie poświęcić dla drugiej osoby, nawet dla obcych i że warto słuchać własnego serca. Klimatyczna opowieść o sekretach rodzinnych, odkrywaniu własnych korzeni, pozorach, miłości. Idealna lektura na wiosenne dni! Gorąco polecam!

                                         Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Między Słowami

Komentarze

  1. Ta książka znajduje się na liście tych tytułów, które koniecznie chcę przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię ludzi, którzy nie dają się poznać od pierwszego wrażenia, kiedy trzeba włożyć więcej starań, aby odkryć ich duszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Choć zwykle nie sięgam po takie książki, jednak tym razem czuję się zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio coraz częściej sięgam po książki polskich pisarek, po niektóre naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki Gąsiorowskiej mam dopiero w planach :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz