Przejdź do głównej zawartości

"Gdy zapada cisza" Marni Mann

Sięgając po książkę "Gdy zapada cisza" nie spodziewałam się niczego spektakularnego i zaskakującego. Myślałam, że będzie to typowy, ckliwy romans. Myliłam się. Otrzymałam książkę piękną, przejmującą i pełną bólu. To było rewelacyjnie.


Główna bohaterka Alix pracuje w centrum powiadamiania ratunkowego. Nie jest to lekka praca, tym bardziej że cierpi ona na depresję. Stara się jak może, lecz każdy telefon sprawia, że czuje ucisk w piersi i trudno jej oddychać. Gdy zapada cisza, gdy zostaje sama ze sobą, cierpi. Na szczęście ma przyjaciółkę, która wspiera ją w każdej sytuacji. Dziewczyna kocha dwóch mężczyzn, Dylana i Smitha. Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie? Dlaczego Alix nie może być z Dylanem? Co się stało z ukochanym?
"Woń Dylana była mocna i ostra. Smith pachniał łagodnie i kusząco. Obaj mnie pociągali. Obaj mnie więzili. Obaj sprawiali, że pragnęłam więcej". 
Co prawda książka jest przewidywalna, lecz można jej to wybaczyć, gdyż jest naprawdę świetna. Czyta się bardzo szybko, fabuła kusi, by zajrzeć na koniec książki. Historia ukazana jest z perspektywy trójki bohaterów, Alix, Dylana i Smitha. Ten zabieg sprawia, że wgłębiamy się w myśli postaci, możemy je lepiej zrozumieć. Mamy też podróże w czasie, które bardzo lubię. Punkt kulminacyjny zaskakuje, mimo iż wcześniej domyślamy się, kim jest Dylan. Między bohaterami lecą iskry, dużo się dzieje.


Marni Mann pokazuje nam, jak ciężko jest pozbierać się po śmierci ukochanej osoby, każdy radzi sobie z żałobą na swój sposób. Jest to opowieść o śmierci, przemijaniu,  żałobie, rozpaczy, bólu, próbie ułożenia życia na nowo, miłości, nadziei na lepsze jutro. "Gdy zapadnie cisza" to wyciskacz łez. Książka nie jest bez wad, ale warto ją przeczytać. Wzruszająca, poruszająca, mająca olbrzymi wydźwięk, rozdzierająca serce! Polecam!

                           Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia 







Komentarze

  1. Czuję, że książka mocno mnie poruszy i trafi wprost do mojego serca. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Twoim śladem" Agnieszka Polaszek - PATRONAT MEDIALNY

Życie jest pełne niespodzianek, przeciwności, z którymi musimy się borykać i taka też jest powieść debiutantki Agnieszki Polaszek "Twoim śladem". Nieprzewidywalna, fascynująca, pełna zwrotów akcji książka, która pochłania czytelnika bez reszty.  Ewa wraz z przyjaciółmi wyjeżdża do Augustowa, gdzie poznaje Marcina. Przypadkowo wylana kawa staje się początkiem emocjonującej znajomości. To, co nagle zaczęło się między Ewą i Marcinem, nagle też się kończy, a list z wyjaśnieniami i numerem telefonu nigdy nie dociera do dziewczyny.  Czy jeszcze kiedyś będzie im dane się spotkać?  Myślałem, że to na zawsze.        A na zawsze nie ma nic. Wszystko jest tylko wypożyczone na jakiś czas.  Jest to pierwszy tom "Mazurskiej opowieści". Czytając książkę, nasunęło mi się na myśl stwierdzenie "przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów jeszcze bliżej". Nie będę zdradzać, o co chodzi, byście sami mogli odkrywać karty, ale myślę, że po przeczytaniu tego tytułu zgodzicie się ze mn

"Kresowe nadzieje" Beata Agopsowicz - PATRONAT MEDIALNY

"Kresowe nadzieje" Beaty Agopsowicz to książka, przy której przyjemnie spędziłam czas. Wraz z bohaterami odwiedziłam wiele miejsc, przeżywałam chwile szczęścia i radości, ale też smutku i tragedii. Była to sentymentalna, pełna emocji i wzruszeń podróż.  Agnieszka otrzymuje od dziadka pamiętnik prababki Hanny Donigiewicz. Czyta w nim o pierwszych miłościach babki, wakacjach w Truskawcu, chwilach beztroski, szczęścia, łamiących serce i bezradności. Obie kobiety łączą nie tylko więzy krwi, ale też utrata ukochanego. Czy dzięki pamiętnikowi Agnieszka poradzi sobie ze wspomnieniami?  (...) Bolała ją też myśl, że zwątpiła w Mariusza, podczas gdy on miał takie plany... A ona podejrzewała, że poznał kogoś innego... Jak mogła? Czuła się winna. I nie mogła cofnąć czasu, by cokolwiek zmienić. W kółko rozpamiętywała ostatnią rozmowę. (,...) Tylko nie mogła już niczego zmienić, naprawić. A teraz czekało ją samotne życie... Bez Mariusza... Bez celu i sensu... Pusta wegetacja...  Akcja powi

"Moje życie przed Tobą" Anna Ziobro

Za każdym razem, gdy czytam powieści Anny Ziobro, jestem pod ogromnym wrażeniem stylu Autorki, który jest subtelny, obrazowy, niewymuszony i przyjemny w odbiorze. Sięgając po książkę "Moje życie przed Tobą" byłam pewna, że mi się spodoba, ale nie sądziłam, że aż tak mnie zaczaruje. Wprost nie byłam w stanie odłożyć lektury, póki jej nie skończyłam. Lena wyjeżdża do pracy nad morze, gdzie ma nadzieję uleczyć swoje złamane serce po rozstaniu. Splot wydarzeń sprawia, że dziewczyna nqad ranem budzi się w ogrodzie Malwiny. Kobieta postanawia jej pomóc. Niestety jej wnuk Marcin nie pochlebia tego kroku. Czy chłopak przekona się do niej? Jaki bagaż dźwiga na swych barkach Marcin? Czy Lena odzyska pamięć?  "Przewracając pierwsze kartki w albumie, zwykle nie mogła powstrzymać się od uśmiechu i myśli, że życie czasem układało się nieprzewidywalnie. Zaskakiwało troskami w nieodpowiednim momencie, ale też przyniosło dobre rzeczy, gdy już nikt się ich nie spodziewał". Przez tę k