"O krok za daleko" Harlan Coben

Z twórczością Harlana Cobena ostatni raz miałam styczność w liceum. Postanowiłam wrócić do jego książek i padło na "O krok za daleko". Książkę pochłonęłam od razu i nie zawiodłam się. To jest Coben, którego lubię.

Simon stracił swoją córkę Paige - narkomankę, która się stoczyła i zerwała kontakt z rodziną. Bardzo chce ją odzyskać. Pewnego dnia na drodze Simona staje Aaron - człowiek przez którego Paige uciekła z domu. Ojciec rozpoczyna poszukiwania zaginionej córki, lecz sprawa jest skomplikowana. Na jaw wychodzi wiele tajemnic. Ile jest w stanie zrobić Simon by odzyskać córkę? Czy posunie się o krok za daleko?

"Oboje pracujecie zawodowo, wychowujecie razem dzieci, zaliczacie zwycięstwa i porażki i tak upływa wam życie, długie dni, krótkie lata, aż tu raz na jakiś czas przypominasz sobie, żeby unieść głowę i spojrzeć na swojego partnera, naprawdę spojrzeć na tego, kto podąża przy twoim boku tą samotną drogą, i wtedy sobie uświadamiasz, że nie jesteś sam". 

Z wielkim zapałem śledziłam losy bohaterów, którzy są barwni i różnorodni. Kartki same się przewracały. Trudno rozszyfrac wszystkie skomplikowane zagadki, nie potrafiłam przewidzieć zakończenia. Styl Harlan Cobena sprawia, że czujemy się tak, jak byśmy byli w powieści. Fabuła jest intrygująca i zajmująca. Akcja wciągająca, zakończenie zaskakuje i szokuje. Podczas lektury czułam delikatny dreszczyk i napięcie. W książce poruszone są trudne tematy takie jak narkomania, sidła sekty, nielegalne adopcje, morderstwa. Niektóre wątki wydają się przypadkowe, choć wcale takie nie są. Wszystko składa się w logiczną całość. Mamy tu intrygi, demony przeszłości, tajemnice, pytania bez odpowiedzi, zbrodnie. Dla mnie jest to kolejny rewelacyjny thriler Harlana Cobena i cieszę się, że do niego wróciłam. Warto było. Polecam!

                                        Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros