"Narzeczona na chwilę" Monika Serafin (Patronat medialny)

"Narzeczona na chwilę" to debiutancka powieść Moniki Serafin, którą mój blog objął patronatem medialnym. Ciepła i urocza powieść, okraszona dobrym humorem, która rozpoczyna serię "Narzeczona". Przy tej książce nie da się nudzić i jestem pewna, że każdy będzie się przy niej doskonale bawić


Mackenzie porzuciła studia by zaopiekować się siostrzenicą, której rodzice zginęli w wypadku. By zarobić na życie pracuje jako sprzątaczka w firmie Warrick Industries. Wierzy, że pewnego dnia los się do niej uśmiechnie. Niespodziewanie dostaje awans. Ma być asystentką samego prezesa Quintena Warricka. Wszystko układa się pomyślnie, aż do dnia w którym prezes składa jej nietypową propozycję.
"Nie przygotowałem się na potok wspomnień. Nie lubiłem wspominać, nie wiedziałem, co wtedy czuć. Nadal miałem w sobie żal, jakieś ogromne rozczarowanie". 
Myślę, że jest to bardzo udany debiut. Autorka ma lekki i przystępny styl, czyta się z ogromną przyjemnością i nie można oderwać się od lektury.  Dialogi ciekawe i zabawne, opisów, których nie lubię jest nie wiele. Akcja płynna, wszystko tworzy spójną całość. Postacie interesujące, barwne, każdy z nich jest inny. Finał to jedno wielkie WOW. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Akcja ukazana jest zarówno z perspektywy Mackenzie, jak i Quintena, przez co, możemy lepiej zrozumieć ich postępowanie.


"Narzeczona na chwilę" to książka o przewrotnym losie, miłości, poświęceniu, odpowiedzialności, obawach, problemach, relacjach międzyludzkich. Jeżeli jesteście fanami filmu "Pokojówka z Manhattanu" z Jennifer Lopez w roli głównej, to musicie koniecznie sięgnąć po tę książkę, na pewno Wam się spodoba. Przyjemna i zaskakująca powieść z błyskotliwym humorem na pochmurne dni. Polecam!

MOJA OCENA: 8/10

                                                 Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe



Komentarze

Prześlij komentarz