Przejdź do głównej zawartości

"Dwór Rusałek" Dorota Gąsiorowska

"Dwór Rusałek" Doroty Gąsiorowskiej to drugi tom słowiańskiej serii "Dni mocy". Jest to urzekająca, pełna magii, klimatyczna podróż literacka, która hipnotyzuje i sprawia, że nie chcemy jej zakończyć, pragniemy, by trwała jak najdłużej. 

Życie Olgi zmienia się diametralnie. Jest zmuszona zamknąć księgarnię, którą prowadziła od lat w samym sercu Wilna, na domiar złego okazuje się, że jej ukochany ją oszukiwał. Zagubiona postanawia wyruszyć na Podlasie do wujka. Los sprawia, że trafia do tajemniczego dworu nad jeziorem. Do kogo należą głosy, które słyszy Olga zza okna? Czy odnajdzie upragnione szczęście? Jakie sekrety skrywa Dwór na Jesionce? 

"Nie ma dwóch identycznych uczuć i jednakowych myśli. Świat jest bowiem różnorodnością i nieustającym przepływem".

Styl Doroty Gąsiorowskiej jest poetycki i malowniczy. Przeniosłam się w sam środek powieści, czułam, że jestem jedną z bohaterek, wraz z nimi przeżywałam wydarzenia, rozterki, śmiałam się i płakałam. Fabuła niebanalna, bardzo subtelna, narracja trzecioosobowa, akcja płynie nieśpieszne, swoim torem, by w najmniej spodziewanym momencie nas zaskoczyć. Przeważnie omijam długie i nużące opisy, jednak nie u Doroty, czytanie ich to prawdziwa uczta dla duszy. Mieliśmy okazję poznać już Olgę w poprzedniej części - "Dziennik Szeptuchy", tym razem to właśnie ona gra pierwsze skrzypce. Na naszych oczach kobieta przechodzi przemianę, z niepewnej, cichej, strachliwej, szarej myszki, staje się pewnym siebie, silnym, odważnym motylem. Bohaterowie są naturalni, wyraziści, tacy jak my. Słowiańskie wierzenia i zwyczaje dodają powieści tajemniczości, są prawdziwą wisienką na torcie, dzięki nim zaczęłam szukać informacji o Rusałkach, które są intrygujące. Świetnym zabiegiem są powroty do przeszłości za pomocą pamiętników, listów i wspomnień, lubię takie podróże w czasie. Książka może przerażać objętością, bo liczy ponad 600 stron, ale uwierzcie mi, jest warta każdej minuty z nią spędzonej.

"Dwór Rusałek" to historia, która opowiada o przeszłości i teraźniejszości, tajemnicach, różnych odcieniach miłości, przyjaźni, trudnych decyzjach, braku pewności siebie, życiowych doświadczeniach, odrzuceniu, wyrzutach sumienia, pojednaniu. Opowieść ukazuje, jak ważna dla każdego człowieka jest matka, która jest fundamentem rodziny, która nas kształtuje, a jej brak niesie ze sobą poważne konsekwencje, między innymi brak wiary w siebie, poczucie odrzucenia. Ta książka jest cudowna, eteryczna i fascynująca. Jeżeli lubicie słowiańskie klimaty, magię i emocje, to ta powieść jest dla Was. Polecam z całego serca.

MOJA OCENA 8/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak 

Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale na pewno nadrobię zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna recenzja. Oba tomy dopiero w planach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Twoim śladem" Agnieszka Polaszek - PATRONAT MEDIALNY

Życie jest pełne niespodzianek, przeciwności, z którymi musimy się borykać i taka też jest powieść debiutantki Agnieszki Polaszek "Twoim śladem". Nieprzewidywalna, fascynująca, pełna zwrotów akcji książka, która pochłania czytelnika bez reszty.  Ewa wraz z przyjaciółmi wyjeżdża do Augustowa, gdzie poznaje Marcina. Przypadkowo wylana kawa staje się początkiem emocjonującej znajomości. To, co nagle zaczęło się między Ewą i Marcinem, nagle też się kończy, a list z wyjaśnieniami i numerem telefonu nigdy nie dociera do dziewczyny.  Czy jeszcze kiedyś będzie im dane się spotkać?  Myślałem, że to na zawsze.        A na zawsze nie ma nic. Wszystko jest tylko wypożyczone na jakiś czas.  Jest to pierwszy tom "Mazurskiej opowieści". Czytając książkę, nasunęło mi się na myśl stwierdzenie "przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów jeszcze bliżej". Nie będę zdradzać, o co chodzi, byście sami mogli odkrywać karty, ale myślę, że po przeczytaniu tego tytułu zgodzicie się ze mn

"Kresowe nadzieje" Beata Agopsowicz - PATRONAT MEDIALNY

"Kresowe nadzieje" Beaty Agopsowicz to książka, przy której przyjemnie spędziłam czas. Wraz z bohaterami odwiedziłam wiele miejsc, przeżywałam chwile szczęścia i radości, ale też smutku i tragedii. Była to sentymentalna, pełna emocji i wzruszeń podróż.  Agnieszka otrzymuje od dziadka pamiętnik prababki Hanny Donigiewicz. Czyta w nim o pierwszych miłościach babki, wakacjach w Truskawcu, chwilach beztroski, szczęścia, łamiących serce i bezradności. Obie kobiety łączą nie tylko więzy krwi, ale też utrata ukochanego. Czy dzięki pamiętnikowi Agnieszka poradzi sobie ze wspomnieniami?  (...) Bolała ją też myśl, że zwątpiła w Mariusza, podczas gdy on miał takie plany... A ona podejrzewała, że poznał kogoś innego... Jak mogła? Czuła się winna. I nie mogła cofnąć czasu, by cokolwiek zmienić. W kółko rozpamiętywała ostatnią rozmowę. (,...) Tylko nie mogła już niczego zmienić, naprawić. A teraz czekało ją samotne życie... Bez Mariusza... Bez celu i sensu... Pusta wegetacja...  Akcja powi

"Moje życie przed Tobą" Anna Ziobro

Za każdym razem, gdy czytam powieści Anny Ziobro, jestem pod ogromnym wrażeniem stylu Autorki, który jest subtelny, obrazowy, niewymuszony i przyjemny w odbiorze. Sięgając po książkę "Moje życie przed Tobą" byłam pewna, że mi się spodoba, ale nie sądziłam, że aż tak mnie zaczaruje. Wprost nie byłam w stanie odłożyć lektury, póki jej nie skończyłam. Lena wyjeżdża do pracy nad morze, gdzie ma nadzieję uleczyć swoje złamane serce po rozstaniu. Splot wydarzeń sprawia, że dziewczyna nqad ranem budzi się w ogrodzie Malwiny. Kobieta postanawia jej pomóc. Niestety jej wnuk Marcin nie pochlebia tego kroku. Czy chłopak przekona się do niej? Jaki bagaż dźwiga na swych barkach Marcin? Czy Lena odzyska pamięć?  "Przewracając pierwsze kartki w albumie, zwykle nie mogła powstrzymać się od uśmiechu i myśli, że życie czasem układało się nieprzewidywalnie. Zaskakiwało troskami w nieodpowiednim momencie, ale też przyniosło dobre rzeczy, gdy już nikt się ich nie spodziewał". Przez tę k