"Ty" Caroline Kepnes

Książka "Ty" Caroline Kepnes ma swoich miłośników, lecz jest także wiele osób, którym książka, jak i serial nie przypadły do gustu. Niestety. Należę do tej drugiej grupy. Książka nie porwała mnie. Nie sprawiła tego charakterystycznego efektu WOW. Jestem rozczarowana. Początek powieści bardzo mi się dłużył i nudził. Kilka razy odkładam książkę, by po kilku dniach do niej wrócić. Koniec końców udało mi się ją przeczytać.


Joe Goldberg pracuje w księgarni. Pewnego dnia jego klientką jest Becky, którą jest oczarowany. Dzięki karcie kredytowej poznaje jej dane. Mając jej imię i nazwisko wyszukuje ją w mediach społecznościowych, z których dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy na jej temat. Zaczyna się obsesyjnie prześladowanie. Z czasem wychodzi, że z Becky jest również niezłe ziółko.


Liczyłam na porywającą akcję, charakterystyczne napięcie i dreszczyk, który towarzyszy nam przy tego typu lekturach, lecz nic takiego nie znalazłam. Akcja bardzo powolna. Pomysł na fabułę świetny. Narracja pierwszoosobowa sprawia, że wnikamy w umysł psychopaty i poznajemy jego myśli. Bohaterów nie polubiłam. Książka jest przewidywalna. Bardzo szybko domyśliłam się, jaki będzie koniec. Opowieść o tym, jak w dobie internetu i social mediów pokazujemy zbyt wiele naszej prywatności, którą ktoś może wykorzystać przeciwko nam. O obsesji, która z kartki na kartkę jest coraz większa. Książka robi w naszej głowie niezły mętlik. Niestety ja się zawiodłam na tej lekturze, ale myślę, że ile ludzi, tyle gustów. Może Wam się spodoba? Kto wie? Przekonajcie się sami.

                                              Za egzemplarz do recenzji dziękuje Wydawnictwu W.A.B.

 

Komentarze

  1. Szkoda, że książka Cię do siebie nie przekonała. Ja mam ją w planach, a potem chcę obejrzeć film. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz