"Niespokojne serca" Agata Sawicka (Przedpremierowo)

Kilka dni temu w moje ręce trafiła debiutancka powieść Agaty Sawickiej "Niespokojne serca". Jest to pierwszy tom serii "Dwór w Zaleszycach". Opis i okładka zachęcają i zapowiadają ciekawą lekturę. Po przeczytaniu kilkunastu stron przepadłam, wprost nie mogłam się oderwać. Trudno uwierzyć, że jest to debiut, gdyż styl Autorki jest bardzo malowniczy i lekki, książka jest dopracowana pod każdym względem.


Julianna mieszka w Warszawie, gdzie wiedzie spokojne życie. Tak jak chcieli rodzice, jako kierunek studiów wybrała prawo, lecz w tajemnicy przed nimi studiuje też historię, która jest jej pasją. Gdy oblewa egzamin i zostaje wyrzucona ze studiów czara goryczy się przelewa. Na domiar złego zrywa z chłopakiem, który okazał się błędem. Ma dość życia pod dyktando rodziców, którzy mieli już zaplanowaną jej przyszłość. Postanawia postawić wszystko na jedną kartę i zacząć żyć po swojemu, spełniać marzenia. Wyrusza w podróż w nieznane. Los rzuca ją do Bielunia, gdzie trafia pod opiekę staruszki Nusi. Lia jest zachwycona miejscem, w którym się znalazła. Jaką rolę w jej życiu odegra stary dwór w Zaleszycach, który tak ją intryguje? Jaką tajemnicę skrywają karty zeszytu, który odnalazła w chatce w lesie? Kim jest Henryk?
"Takie już jest życie, że przemija - odpowiedział Henryk. - Ludzie przychodzą i odchodzą, ale zawsze zostawiają po sobie jakiś ślad. Najpierw są częścią teraźniejszości, tworzą przyszłość, choć jednocześnie korzystają z dorobku przeszłości, a potem sami się nią stają".
Jestem oczarowana tą lekturą. Klimatyczna, urokliwa i subtelna. Fabuła intrygująca wciąga nas od razu. Czyta się szybko i przyjemnie. Bohaterowie barwni, różnorodni, polubiłam ich od razu. Zwłaszcza Babcia Nusia, która jest wspaniałą i ciepłą postacią. Dialogi ciekawe, opisy obrazowe, pobudzają wyobraźnię. Akcja płynie spokojnie, swoim torem. Świetnym zabiegiem było wplecenie tajemniczego zeszytu Emilii, w którym cofamy się w czasie, do przeszłości.


"Niespokojne serca" to opowieść o marzeniach, pierwszej miłości, relacjach międzyludzkich, tajemnicach, wspomnieniach, podążaniu własną drogą, trudnych decyzjach, przemijaniu. Losy Julianny pokazują, by iść za głosem serca, żyć własnym życiem, bo nikt naszego życia za nas nie przeżyje. Róbmy to, co chcemy, spełniajmy marzenia, póki nie jest za późno. Dojrzała, życiowa i piękna historia, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Należą się ogromne brawa Autorce - Agacie Sawickiej, gdyż jest to bardzo udany debiut. Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów, z przyjemnością wrócę do Zaleszyc, by poznać dalsze losy bohaterów tej powieści. Serdecznie polecam!

MOJA OCENA 8/10

                                           Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Dragon.





Komentarze

  1. Książka mogłaby mi się spodobać, więc będę miała ją na uwadze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie powieści. "Niespokojne serca" w planach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz