"Kuracja dla serca" Agnieszka Szacka

"Kuracja dla serca" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki Szackiej. Była to bardzo fajna, lekka, zabawna lektura. Sprawiła, że oderwałam się od rzeczywistości i uspokoiłam myśli. Mogłam się zrelaksować. Opowieść o nadziei, obawach, miłości ludzi dojrzałych w sanatorium i o tym, że nigdy nie jest za późno by odnaleźć szczęście.


Renata jest kobietą w średnim wieku, ma swój własny bagaż doświadczeń. Od jakiegoś czasu ma kłopoty z sercem. Dostaje skierowanie do sanatorium w Nałęczowie. Tam poznaje starszego o 4 lata Pawła, również kuracjusza i kardiologa na emeryturze. Lekarz nie przypadł do gustu Renacie. Widzi w nim same negatywne cechy, lecz jak mówi przysłowie - "kto się czubi, ten się lubi". Z czasem zaczyna się rodzić między nimi coś niespodziewanego i pięknego.
 „…Po mojemu to ty powinnaś do niego uderzać, ty jedna miałabyś szanse…I taka kobieta jest mu potrzebna. Na tyłeczek, nawet fajny, nie poleci …”
Nie zrażajcie się tym, że książka jest o 50-letnich, dojrzałych ludziach. Jest to coś innego, świeżego i z ręką na sercu, warto dać szansę tej książce. Akcja spokojna, nie jest dynamiczna. Fabuła przewidywalna, lecz czyta się niebywale przyjemnie. Mnóstwo zabawnych wątków. "Kuracja dla serca" pokazuje, że na miłość nigdy nie jest za późno i zawsze jest na nią czas. Niezależnie od wieku. Świetna pozycja na wakacyjny czas.

                                                Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu W.A.B

 

Komentarze

Prześlij komentarz