Przejdź do głównej zawartości

"Aniela" Izabela M.Krasińska (Patronat medialny)

"Aniela" Izabeli M.Krasińskiej to pierwszy tom serii "Matki i córki" który mam przyjemność objąć patronatem medialnym. Książka jest niesamowitą, niezwykle klimatyczną powieścią, która sama się czyta. Opowieść o braku miłości, tęsknocie, cierpieniu, bólu, trudnym losie, dramatach, wojnie. Jak wiecie, jestem wielką fanką sagi "Stulecie Winnych" i właśnie znalazłam dla niej doskonałą alternatywę, a jest nią właśnie saga rodzinna "Matki i córki". Tak jak przy "Winnych", nie mogłam się od niej oderwać, póki nie skończyłam.


Aniela mieszka w Tęczowie, lecz mieszkanie w nim wcale nie jest takie kolorowe jak tęcza. Rzeczywistość jest okrutna. Los nie oszczędzał tytułowej bohaterki. Oddana w dzieciństwie na służbę, nie zaznała miłości macierzyńskiej. Gdy na swej drodze spotyka Adama, ma nadzieję, że jej życie się odmieni. Niestety, jej życie naznaczone jest łzami i cierpieniem, wciąż musi pokonywać przeciwności losu. Czy Aniela zazna szczęścia? Jak potoczą się jej losy?
"Ech, młodość, pomyślała. Człowiekowi wydaje się,  że złapał pana Boga za nogi, że wszystko już wie i na wszystko ma czas. Rozczarowanie przychodzi wraz z dojrzałością i doświadczeniem, sama najlepiej o tym wiedziała."
Kreacje bohaterów są mistrzowskie. Barwne i wyraziste. Styl Izabeli M.Krasińskiej swobodny. Fabuła intrygująca. Akcja jest płynna, dzieje się w czasach przed i powojennych. Autorka w umiejętny sposób pokazuje dawne zabobony, wierzenia, obyczaje i tradycje np. weselne i pogrzebowe. Czytamy je z ogromnym zaciekawieniem. Warto też wspomnieć o gwarze, którą posługują się bohaterowie powieści, co powoduje, że książka jest jeszcze bardziej życiowa. Możemy poznać dawne życie na wsi, w którym liczyła się przede wszystkim ciężka praca. Nie dbano o edukację, przebywanie w jednej izbie pozbawiało bariery wstydu i przyzwoitości, kobiety były traktowane przedmiotowo, zamążpójście stanowiło jedną z najważniejszych powinności kobiet itd.


Książka utkana jest z sieci emocji. Miłość przeplata się z nienawiścią, rozpacz z radością, bezsilność z siłą. Jesteśmy świadkami codziennych lęków i obaw o życie swoje i najbliższych. Książka pokazuje jak brak miłości, pozytywnych uczuć, złe słowa, przemoc wpływają na człowieka i jego dalsze życie, że decyzje i ich konsekwencje możemy odczuwać w przyszłości, a historia zatacza koło. Życie pisze różne scenariusze, a szczęście jest ulotne i nietrwałe. Izabela M.Krasińska wykonała kawał świetnej roboty i należą jej się ogromne brawa. Książka jest dopracowana w każdym, nawet najdrobniejszym szczególe i to widać. Znajdziemy tu trudne relacje międzyludzkie, bezpłodność, utratę dziecka, brak matczynej miłości, przemoc, poniżanie, walkę o przetrwanie, blaski i cienie codzienności, powielanie błędów. "Aniela" to niezwykle klimatyczna, mądra, poruszająca, wzruszająca i życiowa książka. Cieszę się, że mam pod swoimi skrzydłami tak wartościową powieść. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Czekam z niecierpliwością.
 "Już wkrótce miała się przekonać, że życie napisało dla niej inny scenariusz, a szczęście, które ją spotkało, jest ulotne i nietrwałe niczym nitki babiego lata."
                                            Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona





Komentarze

  1. Książka idealna dla mnie. Gratuluję patronatu kochana. ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie powieści. Super patronat. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Twoim śladem" Agnieszka Polaszek - PATRONAT MEDIALNY

Życie jest pełne niespodzianek, przeciwności, z którymi musimy się borykać i taka też jest powieść debiutantki Agnieszki Polaszek "Twoim śladem". Nieprzewidywalna, fascynująca, pełna zwrotów akcji książka, która pochłania czytelnika bez reszty.  Ewa wraz z przyjaciółmi wyjeżdża do Augustowa, gdzie poznaje Marcina. Przypadkowo wylana kawa staje się początkiem emocjonującej znajomości. To, co nagle zaczęło się między Ewą i Marcinem, nagle też się kończy, a list z wyjaśnieniami i numerem telefonu nigdy nie dociera do dziewczyny.  Czy jeszcze kiedyś będzie im dane się spotkać?  Myślałem, że to na zawsze.        A na zawsze nie ma nic. Wszystko jest tylko wypożyczone na jakiś czas.  Jest to pierwszy tom "Mazurskiej opowieści". Czytając książkę, nasunęło mi się na myśl stwierdzenie "przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów jeszcze bliżej". Nie będę zdradzać, o co chodzi, byście sami mogli odkrywać karty, ale myślę, że po przeczytaniu tego tytułu zgodzicie się ze mn

Mini wywiad z autorką Beatą Agopsowicz

W lutym na sklepowe półki trafiła powieść "Kresowe nadzieje". Mam dla Was mini wywiad z autorką powieści Beatą Agopsowicz. Zapraszam. 1) Minął miesiąc od premiery powieści "Kresowe nadzieje". Czy emocje związane z wydaniem nowej książki już opadły? Największe emocje towarzyszyły mi przy wydaniu pierwszej książki. Niezmiennie każda kolejna również dostarcza niezwykłych przeżyć. “Kresowe nadzieje” wiązały się z obawą, jak zostanie przyjęta powieść, która jest kontynuacją “Kresowej miłości” Cieszę się, że została dobrze przyjęta. I teraz rzeczywiście, emocje już nieco opadły. 2) O czym jest powieść „Kresowe nadzieje”? Książka jest powiązana z “Kresową miłością”, ale można ją czytać jako samodzielną pozycję. Ponownie zapraszam czytelników do podróży w czasie i przestrzeni, do okresu dwudziestolecia międzywojennego na Kresy wschodnie naszego kraju. To opowieść o dwóch kobietach, które łączy strata ukochanych mężczyzn i nieumiejętność pogodzenia się z tym faktem.  3) Co b

"Kresowe nadzieje" Beata Agopsowicz - PATRONAT MEDIALNY

"Kresowe nadzieje" Beaty Agopsowicz to książka, przy której przyjemnie spędziłam czas. Wraz z bohaterami odwiedziłam wiele miejsc, przeżywałam chwile szczęścia i radości, ale też smutku i tragedii. Była to sentymentalna, pełna emocji i wzruszeń podróż.  Agnieszka otrzymuje od dziadka pamiętnik prababki Hanny Donigiewicz. Czyta w nim o pierwszych miłościach babki, wakacjach w Truskawcu, chwilach beztroski, szczęścia, łamiących serce i bezradności. Obie kobiety łączą nie tylko więzy krwi, ale też utrata ukochanego. Czy dzięki pamiętnikowi Agnieszka poradzi sobie ze wspomnieniami?  (...) Bolała ją też myśl, że zwątpiła w Mariusza, podczas gdy on miał takie plany... A ona podejrzewała, że poznał kogoś innego... Jak mogła? Czuła się winna. I nie mogła cofnąć czasu, by cokolwiek zmienić. W kółko rozpamiętywała ostatnią rozmowę. (,...) Tylko nie mogła już niczego zmienić, naprawić. A teraz czekało ją samotne życie... Bez Mariusza... Bez celu i sensu... Pusta wegetacja...  Akcja powi