"Splecione letnie sny" Karolina Wilczyńska (Patronat medialny)

Mam wrażenie, że "Stację Jagodno" Karoliny Wilczyńskiej zna chyba każdy. Jest to seria życiowa, emocjonalna, taka, która wycisza i daje ukojenie. Niestety, wszystko w życiu musi się skończyć i w końcu przyszedł czas by pożegnać się też z Jagodnem. "Splecione letnie sny" to ostatni, dziesiąty tom. Wracamy do starych bohaterów, Hrabianek, Róży, Tamarą, Łukasza, Marzeny, Jadzi i innych.


W tej części poznajemy Weronikę, która zaczyna prowadzić w Jagodnie kurs tkactwa. Kobieta zaprzyjaźnia się z panną Julią. To jej zwierza się z sekretu, który ciąży jej na sercu, którego ciągle wspomina i nie potrafi o nim zapomnieć. Co ukrywa Weronika? Czy jej Sekret będzie mieć wpływ na życie mieszkańców Jagodna? Co słychać u starych bohaterów?
"(...) Całe nasze życie to taki sen, który się splata ze snami innych. Czasami trafi się jakiś koszmar, ale przecież nawet najgorszy kiedyś dobiega końca. I pojawiają się sny kolorowe, radosne jak bajka jakaś... Aż wreszcie przychodzi ten ostatni ze snów, wieczny..."
Wszystkie wątki zostają zamknięte, nic nie pozostaje bez odpowiedzi. Autorka jak zwykle wywołuje morze emocji, czaruje sielskim klimatem. Niezwykły styl Jagoda wciągnął mnie i sprawił, że przeczytałam tę książkę na jednym wdechu.


Życiowa, nostalgiczna, subtelna i piękna opowieść o zmianach, szczęściu, miłości, przyjaźni, wspomnieniach, demonach przeszłości, trudnych wyborach, decyzjach, obawach. Trudno uwierzyć, że to już koniec i czas pożegnać się z Jagodnem, będę tęsknić za postaciami, białym domkiem, dworkiem... Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tej cudownej serii i dam się przenieść w ten niezwykły świat wykreowany przez Karolinę Wilczyńską.

                                              Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona



Komentarze

  1. Kurczę, to już tyle tomów, a ja jeszcze nie przeczytałam pierwszego, choć mam taki plan. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz