Mini wywiad z Izabelą M. Krasińską


Tylko tydzień dzieli nas od premiery nowej powieści Izabeli M.Krasińskiej. Jest to nowe oblicze Autorki. Premiera "Tej, która odeszła" już 30 czerwca. Z tej okazji zapraszam na krótki wywiad. 


1. Już niebawem na sklepowe półki trafi powieść "Ta, która odeszła". Jakie odczuwasz emocje w związku z premierą? 

Ogromne ☺ Można powiedzieć, że znowu czuję się jak debiutantka, ponieważ spróbowałam swych sił w powieści psychologicznej. Jest więc stres, ale i podekscytowanie, bo wiem, że ta książka jest naprawdę dobra i głęboko ufam, że spodoba się moim obecnym, jak i nowym czytelnikom. 

2) Co było główną inspiracją do napisania tej książki?

Zawsze fascynowało mnie to, co ukryte, to, co skrywa się za fasadą ideału i piękna. Motywem przewodnim „Tej, która odeszła” jest zawiść. Na tym uczuciu zbudowałam całą fabułę, dorzucając do tego kilka innych, znaczących emocji. W mojej powieśc i chcę pokazać, do czego mogą doprowadzić niedomówienia, kłamstwa (zwłaszcza małżeńskie), brak szczerości i skrupułów oraz zwykła, ludzka zazdrość.     

3) O czym jest powieść "Ta, która odeszła"?

O życiu w kłamstwie, intrygach małżeńskich, ukrywaniu swojego prawdziwego oblicza, chorobliwej zazdrości, która doprowadza do tragedii, o zdradzie, bardzo złych wyborach i jeszcze gorszych konsekwencjach tych decyzji, o niebezpiecznych sekretach w związku, ale też o namiętności, przyjaźni i idealnych małżeństwach. Nikomu tu nie można ufać, bo nikt nie jest tym, za kogo się podaje. Każdy z moich bohaterów ma coś na sumieniu i robi wszystko, by prawda o nim nie wyszła na jaw. Jedno kłamstwo wywołuje kolejne, a spirala niepewności i intryg tylko się powiększa i mocniej zaciska… Słowem, dzieje się ☺

4) Czy było coś, co sprawiało trudności w pisaniu tej powieści?

Czułam ogromną frajdę, pisząc tę książkę. Uwielbiam psychologię, zaglądanie do mrocznych zaułków ludzkiej psychiki, gdzie skrywają się nasze największe perwersje i… grzechy. Największym wyzwaniem przy pisaniu „Tej, która odeszła” okazało się… dopisywanie rozdziałów oraz scen do gotowej już niemal fabuły. Kosztowało mnie to mnóstwo pracy i nerwów, ale jak zawsze mogłam liczyć na moje redaktorki, Asię i Agatę. Dodawanie treści do prawie kompletnej powieści zawsze jest stresujące i problematyczne, ale również konieczne. Wyszłam z tego obronną ręką, a książka zyskała na swej wiarygodności.  

5) Czy wzorowałaś się na kimś podczas tworzenia postaci? 

Przed napisaniem „Tej, która odeszła” czytałam wiele powieści psychologicznych, zwłaszcza tych z gatunku domestic noir. Chętnie sięgałam więc po książki Magdy Stachuli, Alicji Sinickiej, B.A. Paris, ale również Charlotte Link i innych pisarzy zarówno polskich, jak i zagranicznych. Uwielbiam kryminały i thrillery psychologiczne, marzę, by kiedyś sprawdzić się także w tych gatunkach.   

6) Kiedy możemy się spodziewać kolejnych Twoich powieści?

Pracuję obecnie nad jedenastą powieścią, dziesiąta czeka na wydanie. Czy uda mi się wydać coś jeszcze w tym roku? Niezbadane są wyroki wydawnicze, zatem polecam śledzić moje social media:

https://www.instagram.com/izabelakrasinska_autorka/

https://www.facebook.com/izabelamkrasinska


Dziękuję serdecznie Izabeli M.Krasińskiej za poświęcony czas 😊

Komentarze

  1. Nie znam w ogóle autorki i jej twórczości, a tu autorka mówi już o jedenastej powieści. No, no... Sporo mam do nadrobienia. Jakoś nie rozeznaję się w tej najnowszej prozie polskiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym kiedyś dotrzeć do tej nowości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz