"Słuchaj głosu serca" Natalia Sońska

Ostatnią książką świąteczną, którą przeczytałam w 2019 oku była książka Natalii Sońskiej pod tytułem "Słuchaj głosu serca". Nie ma tu zbyt wiele Świąt Bożego Narodzenia, ale po tylu przeczytanych powieściach tego gatunku wcale mi to nie przeszkadza. Dla mnie to plus i myślę, że nie trzeba jej czytać w tym magicznym czasie. można o każdej porze roku. Przenosimy się do malowniczego Zakopanego, przemierzamy górskie szlaki, spacerujemy po Krupówkach.


Jagna to młodziutka Pani psycholog. Wydawać by się mogło, że nic nie brakuje jej do szczęścia, jednak dziewczyna marzy o miłości. Gdy poznaje Piotra, rodzi się uczucie. Jagna zakochuje się i jest szczęśliwa. Dziewczyna zaprasza ukochanego na Święta, by poznał jej rodzinę. Niestety, mama nie jest oczarowana wybrankiem jej serca. Ma co do chłopaka złe przeczucia. Czy słuszne?
"Nie przejmuj się komentarzami. Nasza babcia, ciotki żyją poprzednimi dekadami, dla nich bycie singlem w wieku 25 lat to zbrodnia i staropanieństwo. Nie wiem, co tam ci siedzi w głowie, ale pamiętaj, że na siłę nie można nikogo uszczęśliwiać, a przede wszystkim nie można uszczęśliwić siebie. Przyjdzie twój czas, jestem tego pewien."
Fabuła zaskakująca i ciekawa. Styl Autorki jest przejrzysty i prosty, czytało się bardzo przyjemnie. Kreacja bohaterów dobra. Polubiłam zwłaszcza Babcię Jagny - Anielę, która przypomina mi moją Babcię. "Słuchaj głosu serca" to książka o rodzinie, przyjaźni, różnych odcieniach miłości, pomyłkach, próbie ułożenia życia na nowo. Historia Jagny pokazuje, że życie bywa przewrotne i że zawsze należy słuchać głosu serca. Romantyczna, ciepła, klimatyczna i niewymagająca opowieść, która umili Wam czas.

MOJA OCENA:  6/10

                                          Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona


Komentarze

Prześlij komentarz